piątek, 10 maja, 2024

Szczakowianka wiceliderem IV ligi

Strona głównaSportPiłka nożnaSzczakowianka wiceliderem IV ligi

Szczakowianka wiceliderem IV ligi

- Advertisement -

Na kolejkę przed końcem rundy jesiennej Szczakowianka znalazła się na drugim miejscu w tabeli IV ligi. Biało-Czerwoni przy Kościuszki pokonali 3:0 Wartę Zawiercie.

Rozgrywki w niższych ligach powoli dobiegają końca, ale dla podopiecznych trenera Pawła Cygnara na pewno mogłyby trwać jak najdłużej. Szczakowianka notuje jedną z najlepszych rund w ostatnich latach i na kolejkę przed końcem została wiceliderem rozgrywek.

Outsider pokonany

Jaworznianie jesienią prezentują wyśmienitą formę i nie bez powodu znaleźli się w ścisłej czołówce. Popularni Drwale wygrali aż sześć z siedmiu ostatnich spotkań i walczą o mistrzostwo jesieni. W sobotę Szczakowianka po raz ostatni zagrała przed własną publicznością. Jej rywalem była ostatnia ekipa w tabeli – Warta Zawiercie. Goście próbowali walczyć, ale zgodnie z oczekiwaniami, to gospodarze bardzo spokojnie zapewnili sobie komplet punktów. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Co prawda golkiper Warty dwoił się i troił w bramce, blokując strzały Jakuba Sewerina czy Marcina Smarzyńskiego, nie był jednak w stanie zatrzymać miejscowych. Na pierwsze trefienie kibicom, którzy licznie zawitali na obiekt w Szczakowej, przyszło poczekać niespełna pół godziny. W 29. minucie Bartłomiej Kędzierski popisał się efektownym uderzeniem z rzutu wolnego i otworzył wynik meczu. To sprawiło, że defensywa Warty mocno się posypała, a dosłownie kilkanaście sekund później bramkarz znów musiał wyjmować piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu w pole karne Kamil Bochenek wygrał główkowy pojedynek, ale Będkowski zdołał zablokować strzał. Na nieszczęście gości piłka trafiła pod nogi Jakuba Sewerina, który strzałem tuż przy słupku podwyższył wynik. Warta starała się od czasu do czasu atakować, ale nie sprawiała dużego zagrożenia. Co prawda raz zdołała wpakować piłkę do siatki, ale trafienie nie zostało uznane, wcześniej bowiem piłka wyszła za linię końcową. Tymczasem tuż przed przerwą Drwale zapakowali jeszcze bramkę do szatni. Bartłomiej Kędzierski popisał się indywidualną akcją i efektownym strzałem ustalił wynik na 3:0.

Po przerwie jaworznianie byli już bardzo spokojni i kontrolowali grę. Warta wciąż jeszcze szukała okazji do strzelenia przynajmniej honorowej bramki, nie potrafiła jednak przełamać defensywy. Bliski powodzenia był Jakub Janik, który urwał się obrońcom, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Dawida Gargasza. Swoją szansę miał też Mariusz Kurasiński, ale po szybkim rajdzie uderzył niecelnie. Szczakowianka co jakiś czas przyspieszała i wtedy pod polem karnym rywali robiło się gorąco. Najlepszy snajper Drwali Jakub Sewerin chciał poprawić jeszcze swój dorobek strzelecki, ale po jego uderzeniach piłka mijała bramkę. Dobrze radził sobie też bramkarz Warty, który blokował uderzenia Chrabąszcza, Kumora czy wspomnianego wcześniej Sewerina. Nieco pecha miał za to Mateusz Budak, który podczas próby dobitki tylko ostemplował słupek. W końcówce Szczakowianka dwukrotnie jeszcze wpakowała piłkę do siatki, wynik jednak… nie uległ zmianie. Najpierw Marcin Smarzyński trafił do praktycznie pustej bramki po nieudanej interwencji bramkarza. Potem zaś po rzucie rożnym Mateusz Iwan zaliczył trafienie. Niestety arbiter dopatrzył się rzekomych spalonych i nie uznał obu tych bramek.

Ligowe ostatki

Wygrana 3:0 przy równoczesnym remisie rezerw Piasta z Unią Kosztowy sprawiły, że Szczakowianka awansowała na drugą lokatę. Jaworznianie tracą zaledwie punkt do lidera z Katowic i przed ostatnią kolejką wszystko się jeszcze może wydarzyć. W najbliższą sobotę na zakończenie jesieni Drwale na wyjeździe zagrają z rezerwami Zagłębia Sosnowiec. Sosnowiczanie to beniaminek rozgrywek i drużyna mocno nieobliczalna. Podopieczni trenera Pawła Cygnara będą jednak chcieli za wszelką cenę zgarnąć komplet punktów, by zimę spędzić jak najwyżej. Zagłębie po świetnym początku sezonu dość regularnie zaczęło gubić punkty, potrafi jednak sprawić problemy nawet najlepszym ekipom w lidze. Mecz 15. kolejki zostanie rozegrany na Stadionie Ludowym w sobotę o godzinie 12:00.

Szczakowianka Jaworzno – Warta Zawiercie 3:0 (3:0)
(Kędzierski 29, 45, Sewerin 30)

Szczakowianka: Gargasz – Skrzypiński (53. Kumor), Bochenek, D. Małkowski (53. Iwan), Korfel (46. Rydz) – M. Małkowski, Kotov (53. Budak), Chrabąszcz, Kędzierski (85. Jabłoński) – Smarzyński, Sewerin. Trener: Paweł Cygnar

Warta: Będkowski – Lazobko, Matuła, Gajecki, Gajda, Macedoński, Sudoł, Janik (63. Kurasiński), Maziarz, Skrzyniarz (46. Zubek), Długosz. Trener: Piotr Tomsia

Sędziował: Mariusz Goriwoda (Gliwice)

Żółte kartki: Budak – Macedoński, Maziarz, Kurasiński

Widzów: 220

DKAS

[vc_facebook]

Szczakowianka Jaworzno wiceliderem przed ostatnią kolejką

- Advertisment -

2. Regionalny Międzypokoleniowy Rajd Nordic Walking – startują zapisy

15 czerwca odbędzie się kolejna edycja Międzypokoleniowego Rajdu Nordic Walking – „Geosfera 2024”. Niedawno wystartowały zapisy, ilość miejsce jest ograniczona. Tegoroczna impreza stanowi dwunastą edycję...

Święto Rodziny już w przyszły weekend

Już 19 maja (niedziela) w Parku Podłęże w Jaworznie odbędzie się impreza plenerowa Święto Rodziny. Co przewidziano w programie? O 15:00 rozpocznie się spotkanie z Ambrożym...

Atak dzika na spacerującą kobietę. Konieczna była interwencja na SOR

Dzik zaatakował i poturbował kobietę spacerującą z psem w rejonie Podwala. Ofiara ataku z obrażeniami trafiła na SOR. Do tej pory internet zalewały śmieszne filmiki...