Dziury na Leopoldzie wróciły do swojej pierwotnej formy. Chwila nieuwagi i zarządca drogi będzie musiał kolejnemu kierowcy płacić za uszkodzenia samochodu.
Sporej wielkości dziury, które już jakiś czas temu powstały na Leopoldzie w pobliżu wieżowców przy ulicy Grunwaldzkiej 200-204 już raz sprawiły problemy.
W czerwcu bieżącego roku informowaliśmy o kierowcy, który uszkodził sobie felgi na wspomnianych dziurach i zażądał od zarządcy drogi rekompensaty finansowej za poniesione straty.
Wówczas to, zaraz po zdarzeniu, dziury zostały załatane, ale niestety po upływie niespełna dwóch miesięcy wszystko wróciło do pierwotnego stanu. Materiał, którym ubytki zostały wypełnione, wypłukał się i obecnie znowu bardzo łatwo można uszkodzić sobie samochód.
Po pierwsze jest to przestroga dla kierowców, aby byli w tym miejscu ostrożni, a po drugie dla zarządcy drogi, aby znowu nie był zobowiązany do płacenia odszkodowania, kolejnemu pokrzywdzonemu kierowcy.
Może tym razem uda się dziury załatać raz, a dobrze, tak aby problem więcej nie wracał.
[vc_facebook]
Uszkodzona felga błyskawicznie zmobilizowała zarządcę drogi do naprawy
