Grupa rowerowa Niepokonani Jaworzno morsowała dla WOŚP. W sobotę 27 stycznia kilku śmiałków z grupy zanurzyło się w lodowatej Sosinie. I nie było to takie oczywiste morsowanie – do wody i do domu. Tym razem nie obyło się bez sauny, którą udostępniły Czeskie piwka Sosina.
– Wrzucaliśmy do puszki pieniążki – mówi pani Beata z Niepokonanych Jaworzno – żeby móc zamorsować i skorzystać z sauny. Tutaj na Czeskich piwkach jest wspaniała sauna, można dzięki temu zamorsować, żeby się zagrzać można wejść do sauny i z powrotem wejść do wody, potem jeszcze raz do sauny, potem znowu do wody. Zakończy się lepszym zdrowiem, dobrą energią, potem się więcej chce.
Kolejny już raz wolontariuszem WOŚP jest Łukasz Dubiel z Niepokonanych Jaworzno. Dzielnie sobie w tej ekstremalnej morsowej sytuacji radził. – Jestem wolontariuszem po raz drugi – mówi – będę grał do końca świata i jeden dzień dłużej.
W saunie ok. 100 stopni Celsjusza, na zewnątrz pewnie ok. zera, temperatura wody nie wyższa. Jak próbowali nas przekonać morsujący rowerzyści morsowanie to samo zdrowie, ale my na samą o nim myśl dostaliśmy grypy.