
Osiedle Stałe to miejsce, które posiada swoje problemy. Mieszkańcy zwracają uwagę nie tylko na problemy infrastrukturalne, lecz także na problemy natury społecznej. Jak prezentuje się sytuacja na tym osiedlu?
Osiedle Stałe to jedno z tych miejsc w Jaworznie, które z upływem lat boryka się z typowymi problemami dużego, gęsto zamieszkałego osiedla. Choć niektóre bolączki udało się ostatnio załagodzić, wiele wciąż czeka na realne rozwiązania. Co dziś spędza sen z powiek mieszkańcom Osiedla Stałego?
Problemy infrastruktury
Bolączką mieszkańców od lat są kwestie infrastrukturalne. Zniszczone chodniki, wąskie drogi i niewystarczająca liczba miejsc parkingowych – to realia wielu ulic w tej części miasta. W ostatnich miesiącach udało się jednak zrealizować kilka ważnych inwestycji. Nowe miejsca parkingowe na ulicy Kalinowej oraz świeża nawierzchnia na ulicy Jaśminowej to przykłady, że coś się zmienia na lepsze.
Mimo to lista potrzebnych remontów jest długa. Przykładem jest ulica Radosna i chodnik wzdłuż niej, które pilnie wymagają naprawy. O ich remont upomina się m.in. radna Barbara Ziętek, która złożyła w tej sprawie interpelację, licząc na szybkie działania.
Problemy społeczne trudniejsze do naprawy
Infrastruktura to jedno, ale na Osiedlu Stałym wyzwaniem są też problemy społeczne. Mieszkańcy skarżą się na pijaństwo, które nie tylko stwarza zagrożenie, ale też generuje inne kłopoty. Zdarza się, ze zabezpieczone wiaty śmietnikowe kończą z wyrwanymi zamkami, a na ulicach i pod blokami nie brakuje pustych butelek i śmieci.
Radna Ziętek podkreśla, że to poważny problem, który wymaga stałego monitorowania i skutecznej reakcji służb porządkowych. Póki co jednak mieszkańcy Osiedla Stałego nie kryją rozgoryczenia – chcieliby czuć się u siebie bezpiecznie i komfortowo.
Park Lotników – zielone serce, które czeka na nowy oddech
Mieszkańcy Osiedla Stałego w szczególności czekają na modernizację Parku Lotników. Miejsce, które kiedyś tętniło życiem i było popularnym punktem spacerowym, dziś pozostaje zaniedbane i wymaga odnowy. Mieszkańcom bardzo zależy na tym by inwestycja w nowe oblicze Parku Lotników doszła do skutku. Obecnie jednak nie mają żadnych nowych informacji na temat tego w jakim kierunku idzie ta sprawa.
Co dalej?
Osiedle Stałe to przykład, że zmiany są możliwe – ale wymagają konsekwencji i wsłuchiwania się w głos mieszkańców. Inwestycje drogowe pokazują, że problemy da się eliminować, ale kwestie społeczne i zaniedbane miejsca, takie jak Park Lotników, nadal czekają na swoją szansę.
Mieszkańcy liczą, że kolejne miesiące przyniosą więcej remontów, więcej bezpieczeństwa i – przede wszystkim – więcej spokoju, który pozwoli w pełni cieszyć się codziennością.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Tak. A obok komisariatu wybudować obóz koncentracyjny z komorami gazowymi najlepiej.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Na Osiedlu Stałym mieszkam już 69 lat. I przez ten czas największą głupotę jaką można było wymyślić, to skrzyżowania pokryte kostką brukową. Ani chodzić po niej, ani spać gdy się mieszka w pobliżu.
Jako mieszkanka osiedla stałego od kilkunastu lat, mogę śmiało napisać co dolega. Noclegownia i co za tym idzie pełno patologii. Pod biedronką i osiedlowymi sklepami siedzą śmierdzący zebrajacy kloszardzi. Często z opatrunkami na nogach o zapachu który trudno opisać. Cała masa przyjezdnych alkoholików, wynajmujących tanie mieszkania. Brak dbania o zieleń, park i okolica. Pomijanie najmłodszych. Nie ma na tak dużym osiedlu choćby jednej atrakcji dla dzieci. Są za to trzepaki pod blokami gdzie można się napić piwa i zrobić syf. Obawy nie ma policja nie przyjedzie. A dzieci się bawią, w piasku który zostawili robotnicy układający kostkę pod blokiem bo nie mają gdzie. Gdzie się nie obrócisz albo pijak, albo żul.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.