
Na miejskim rynku pojawiły się nowe ozdoby, które mają być oznaką zbliżającej się wiosny. Miasto w wielkich plastikowych donicach zasadziło magnolie. Nie wszystkim mieszkańcom ten pomysł się spodobał, a nawet pojawiły się wątpliwości, czy drzewa przetrwają w takich warunkach.
Na Rynku w Jaworznie pojawiły się pierwsze oznaki wiosny. Już za kilka dni nadejdzie kalendarzowa wiosna, a zarządca rynku zadbał o to, by przestrzeń zyskała nowy wygląd. Posadzono kwiaty, a jednak nie one przyciągnęły największą uwagę mieszkańców. Najwięcej emocji wzbudziły wielkie brązowe donice z drzewami, które zastąpiły mniejsze, mniej rzucające się w oczy.
Po publikacji zdjęć na portalu jaw.pl w mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy. Część mieszkańców krytycznie oceniła nowy pomysł, zwracając uwagę na to, że drzewa powinny rosnąć w ziemi, a nie w donicach. Pojawiły się także wątpliwości dotyczące ich przetrwania w takich warunkach oraz estetyki całego rozwiązania.
Nie brakowało głosów, że Rynek w Jaworznie jest zbyt betonowy i zamiast donic powinno się usunąć część kostki brukowej i w tym miejscu posadzić roślinność.
Mniej betonu, więcej zieleni powinno być. Zamiast tych doniczek to powinni ściągnąć kostkę i w to miejsce posadzić drzewa, kwiaty, obojętnie co, byle zielone i żywe – napisała jedna z mieszkanek Jaworzna.
Nowe dekoracje wzbudziły tak duże emocje, że postanowiliśmy zapytać mieszkańców na ulicy o ich opinie. Zdania były podzielone. Część osób doceniła sam fakt, że na Rynku pojawiło się więcej zieleni.
Dosyć ładne, zawsze to przyjemnie – dodaje inna.
Bardzo mi się podobają, bardzo ładne – ocenia kolejna mieszkanka.
Drzewa, które pojawiły się w donicach, to magnolie. Gdy zakwitną, z pewnością dodadzą uroku przestrzeni. Nie wszystkim jednak podoba się sposób ich nasadzenia. Kontrowersje wzbudzają same donice. Według części mieszkańców są one mało estetyczne.
A jak to wizualnie teraz wygląda według pani?– pytamy jedną z mieszkanek.
- A trochę tak topornie.
Mniej pozytywne opinie, podobne do tych w mediach społecznościowych, pojawiły się wśród zapytanych na ulicy mieszkańców.
Beznadziejne. Nie podoba mi się wcale – stwierdza jedna z mieszkanek.
Drzewo to ja uważam, że nie w jakiejś doniczce, tylko w naturalnym. To jest tak samo, jakby pani wróbla wsadziła do klatki – komentuje mieszkaniec.
Powinno być drzewko w ziemi, no ale ładnie… No bo co zrobić. Musieliby kopać na nowo wszystko, wykopywać rowy – zauważa inna mieszkanka.
Choć niektóre gatunki drzew można sadzić w donicach, trzeba jednak pamiętać, aby zapewnić im odpowiednią ilość miejsca na korzenie.
Mieszkańcy zastanawiają się również, ile miasto zapłaciło za taką dekorację. W tej sprawie napisaliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, który zarządza Rynkiem. Czekamy na ich odpowiedź. Zadaliśmy również pytanie, czym kierowali się przy wyborze tak wielkich i plastikowych donic z drzewami.
Ciekawe jest również to, że na Rynku pojawiła się jeszcze jedna, ale większa donica, która długo tam nie postała. W środę, 19 marca została przywieziona przez pracowników MZDiM, ściągnięta z auta, a po dłuższej chwili z powrotem załadowana na auto i wywieziona.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.