Reklama

Koncert Elvisa - Awers i rewers

AWAP
12/02/2010 13:14
Czy rzeczywiście mieliśmy okazję zobaczyć „niepowtarzalny koncert”? Tak, mam bowiem nadzieję, że wydarzenie muzyczne mające tak wiele mankamentów nigdy się nie powtórzy.




Awers

Oceniam krytycznie koncert poświęcony pamięci Elvisa Presleya, dostrzegając jego zalety i wady. Sądzę, że największym plusem tego przedsięwzięcia są wnioski, jakie na pewno wyciągną organizatorzy wydarzeń artystycznych w naszym mieście. Zapewne jaworzniccy animatorzy kultury zrozumieją, że drogą do sukcesu nie jest łączenie ze sobą skrajnie różnych rodzajów piosenki.
Dla przykładu: Piotr „Kuba” Kubowicz – artysta wysokiej klasy z Piwnicy pod Baranami dobrze wykonał poezję śpiewaną, lecz z oczywistych względów nie wkomponował się w prezentowany na estradzie program. Także występy grupy tanecznej z Chorzowa, która zaprezentowała m.in. taniec irlandzki oraz ciężkie brzmienia podczas występu zespołu Vintage nie łączyły się z przewodnią myślą koncertu.

Na jakość całego programu poważnie wpłynęła również słaba koordynacja, brak dynamiki i odpowiedniego tempa. A oprawa techniczna? Też budziła wiele zastrzeżeń. Ponadto krytyka ze strony widowni nie była na miejscu. Słychać było głosy, niegrzeczne komentarze oraz można było zaobserwować niestosowne zachowania np. głośne rozmowy przez telefon, kiedy na scenie występował artysta.



Mimo wszystko dostrzegłem również zalety. Mnie i widowni podobało się mocne, czyste brzmienie zespołu Driver, Old Metropolian Band z zabawnym instrumentalistą grającym na banjo oraz nasza rodzima orkiestra Archetti. Szczególnie przypadł mi do gustu profesjonalny występ Anny Talagi wraz z ojcem gitarzystą Maciejem Talagą.

Jak widać przy fali negatywnej krytyki można dostrzec zalety tego koncertu. Mam nadzieję, że wytknięte błędy zmobilizują organizatorów do cięższej pracy.
Igor Niedziela, OPP w ILO



Rewers
„Zejdźcie ze sceny! Chcemy Elvisa!”, „Żądamy zwrotu pieniędzy!” – wykrzykiwała publiczność w odpowiedzi na żywiołowe wykonanie rock’n rollowych piosenek przez zespół Band. Takie zachowanie na pewno nie jest dobrym sposobem na zachęcenie debiutujących formacji muzycznych do rozwijania swoich talentów.

Coraz częściej słyszy się narzekania: „Ach, ta dzisiejsza młodzież…”. Ale kiedy ta „dzisiejsza młodzież” chce pokazać, na co ją stać i daje z siebie wszystko na scenie, bezwzględnie się ją ignoruje albo nawet demotywuje do dalszych działań. Licealiści wyszli z własną inicjatywą, a spotkała ich za to niesprawiedliwa krytyka o bardzo niskim poziomie.
Może zachowanie widzów było podyktowane niewłaściwą interpretacją idei koncertu? Ale przecież widowisko poświęcone pamięci Elvisa Presleya to nie to samo, co koncert piosenek Elvisa Presleya. Na plakacie, pod nagłówkiem i zdjęciem znajdowała się dokładna informacja o tym, kto będzie występował i z jakim repertuarem. Faktycznie, tekst ten był dość długi, ale to jeszcze nie powód, żeby go nie czytać. I nie powinno być chyba zaskoczeniem, że obok przebojów króla rocka, pojawiły się także utwory legendarnych zespołów i muzyków, takich jak The Beatles, Slade czy W.C.Handy.

Piotr „Kuba” Kubowicz z Piwnicy pod Baranami przeniósł publiczność w łagodne klimaty poezji śpiewanej. Nasuwa się pytanie: co to ma wspólnego z Presleyem? Elvis sam pisał teksty, do których potem komponował muzykę. Myślę, że Kubowicz śpiewał nie tylko dla Presleya – zmarłego piosenkarza, ale i dla artysty, nawet poety.

Zazwyczaj znane piosenki utrwalają się w pamięci jako melodie. Konferansjerzy: pani Renata Gacek i pan Dominik Socha wystąpili z oryginalnym pomysłem. Postanowili wydobyć głębię słów, recytując teksty znanych utworów z lat siedemdziesiątych.
Ciekawym akcentem było show taneczne Tomasza Micha z Chorzowa. Rock’n’ roll to przecież nie tylko muzyka, lecz przede wszystkim taniec i zabawa. Tancerze próbowali przekonać o tym widzów, prezentując cztery profesjonalne pokazy. Niestety, publiczność nie dała się nakłonić do pląsów, a znaczna jej część, wtopiona w plastikowe krzesła, była zajęta narzekaniem. Dopiero pod koniec koncertu, gdzieś w kącie sali kilku pięćdziesięciolatków zostało porwanych do tańca przez swoje energiczne żony.
Z przyjemnością obserwuję rodzącą się tradycję występowania rodzinnych duetów w naszym mieście. Kiedyś Sinatra śpiewał ze swoją córką Nancy, Andrzej Sikorowski nagrywa płyty z Mają… a w Jaworznie Maciej Talaga występuje z córką Anną. Zwracają na siebie uwagę profesjonalizmem i wysoką kulturą muzyczną. Ponadto Ania jest bardzo obiecującą wokalistką. Ma ciekawą, pastelową barwę głosu. A przecież niełatwo jest kobiecie sprostać piosenkom Elvisa czy Beatlesów. Pod tym względem świetnie poradziła sobie także Gosia Synowiec z zespołu Band. Występ tej grupy wypełnił całą salę pozytywną energią, muzycy byli pełni życia i grali bardzo dynamicznie.

Zespół Vintage wprowadził trochę hałasu. Trudno było wytrzymać bez ruchu. Na takich koncertach powinno się stać pod sceną i szaleć, samo słuchanie jest po prostu męczące. Zagrali ekspresyjnego, mocnego rocka.

Hołd Presleyowi oddali także jazzmani z zespołu Old Metropolitan Band. Ten występ był moim zdaniem najmocniejszym punktem programu. Nieprzeciętna młoda wokalistka z uroczym, lekko zachrypniętym głosem i pięciu światowej sławy artystów jazzowych zafundowało nam dawkę pełnej temperamentu, energetycznej muzyki.
Ale nawet oni nie zostali oszczędzeni w złośliwych komentarzach.
Znany mi jest oczywiście list otwarty zamieszczony w ostatnim numerze „Ct”. Moim zdaniem ta wypowiedź ma charakter nie krytyczny, lecz krytykancki. Może czasem warto zachować swoje zdanie dla siebie, nawet, jeśli jest się bardzo zbulwersowanym. Czy warto niszczyć zapał młodych wykonawców tylko dlatego, że za wszelką cenę chce się wygłosić własną opinię? W dodatku opinię anonimową.




Przemilczę pewne niedociągnięcia w programie i obsłudze technicznej. To nie one zapadną w mojej pamięci jako minusy imprezy. Chyba najbardziej poruszający w całym zdarzeniu jest dla mnie fakt, że mamy coraz mniej wzorów kultury osobistej i dobrego wychowania.
Joanna Benisz, OPP w ILO


UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do