
Porozumienie Rezydentów OZZL wystąpiło z protestem przeciwko twierdzeniom forsującym pogląd, jakoby to wysokie zarobki lekarzy są przyczyną kryzysu w polskiej służbie zdrowia. W odpowiedzi na medialne doniesienia sugerują, że pensje lekarzy są zbyt wysokie, przedstawiciele rezydentów postanowili ujawnić rzeczywiste wartości wynagrodzeń, które wcale nie są tak wygórowane, jak przedstawia się to w debacie publicznej z uwagi na uproszczenie tematu.
Z danych wynika, że tylko około 200 lekarzy zarabia powyżej 100 000 zł miesięcznie. Dla porównania pensje minimalne lekarzy bez specjalizacji wahają się od 6 800 zł do 10 375 zł brutto. Większość młodych lekarzy otrzymuje wynagrodzenie w dolnych rejestrach tych wartości.
Większość nie zarabia tak dużo jak się mówi
Spośród 30 000 lekarzy stażystów i lekarzy w trakcie specjalizacji zdecydowana większość nie zarabia relatywnie nie wiadomo jak dużo. W przypadku lekarzy specjalistów zatrudnionych na umowę o pracę około 80 proc. z 22 000 osób zarabia mniej niż 25 000 zł brutto. To stawia zarzuty polityków o niebotycznych wynagrodzeniach w zupełnie innym świetle.
Porozumienie Rezydentów OZZL podkreśla, że kryzys finansowy w szpitalach nie może być zrzucany na barki personelu medycznego, a brak środków finansowych jest po prostu wynikiem niedostatecznych nakładów na ochronę zdrowia.
Tylko garstka lekarzy zarabia kilkaset tysięcy miesięcznie
W odpowiedzi na wypowiedzi szefowej resortu zdrowia Izabeli Leszczyny, która wskazała na lekarzy wystawiających faktury na 299 000 zł miesięcznie, Porozumienie zauważa, że takich przypadków jest zaledwie kilka i w porównaniu z ogólną liczbą pracowników sektora ochrony zdrowia to marginalna liczba.
Poza tym wysokość zarobków nie oddaje pełnego obrazu rzeczywistości, w jakiej funkcjonują lekarze. Rzeczywistość ich pracy wymaga uwzględnienia nie tylko wynagrodzenia, ale także warunków pracy i ich bardzo dużej odpowiedzialności za pacjentów.
Lekarz to nie kozioł ofiarny
Porozumienie Rezydentów OZZL apeluje o wprowadzenie reform, które poprawiłyby sytuację finansową systemu ochrony zdrowia w Polsce. Zwraca uwagę, że aktualne wydatki na zdrowie w Polsce są znacznie niższe w porównaniu z wydatkami innych krajów Unii Europejskiej. Uważają, że jedynie istotny wzrost nakładów oraz reorganizacja systemu mogą przywrócić wydolność polskiej służby zdrowia.
W kontekście zapowiadanych przez rząd reform przedstawiciele Porozumienia kategorycznie sprzeciwiają się ograniczaniu minimalnych zarobków w ochronie zdrowia, argumentując, że to właśnie rządowe zaniedbania doprowadziły do obecnej trudnej sytuacji w służbie zdrowia i nie wolno teraz szukać kozła ofiarnego w lekarzach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A z dyżurami to ile wychodzi ?? Proszę podać ile lekarz ma dodatku za dyżur- pewno zaraz będą komentarze że dyżury są nie obowiązkowe.
Mowa jest o całych zarobkach nie tylko na etacie.Sam to przerabiałem na zabieg miałem termin że skierowaniem z przychodni za 18 miesięcy poszedłem do gabinetu prywatnego zapłaciłem 350zł i za dwa miesiące byłem po operacji .Tak to się odbywa