Jaworznicki Rower Miejski miał być jednym z filarów zrównoważonego transportu w mieście. Po trzech latach od wprowadzenia tego systemu okazuje się, że nie jest w stanie się samofinansować. Pochłania coraz większe pieniądze z budżetu miasta, a do tego zmaga się z ogromną skalą dewastacji. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej przegłosowano podwyżki opłat za użytkowanie miejskich rowerów.
Zmiany wejdą w życie od stycznia 2026 roku. Przede wszystkim skrócony zostanie czas darmowego użytkowania roweru w ramach jednorazowej taryfy z 20 do 10 minut. Po przekroczeniu limitu naliczana będzie opłata w wysokości 10 groszy za każdą rozpoczęta minute.
Zdrożeją również 90-minutowe abonamenty dzienne:
Podwyżki nie obejmą posiadaczy Jaworznickiej Karty Mieszkańca:
Zmieni się też koszt przekroczenia czasu abonamentowego. Po wyjeżdżeniu 90 minut dziennie użytkownicy standardowi zapłacą 10 groszy za minutę (dotychczas 5 gr). Posiadacze J-tki nadal będą płacić 5 groszy za minutę.
Wzrośnie również opłata inicjalna przy rejestracji – z 10 do 20 zł, a także koszt najmu długoterminowego roweru. Przy umowie na co najmniej 12 miesięcy miesięczny koszt wzrośnie z 50 zł do 75 zł.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w czwartek, 27 listopada dokładne dane za okres trzech lat, od kiedy wprowadzono Jaworznicki Rower Miejski, przedstawił Artur Kondratowicz. Javelo nigdy nie był i nie będzie systemem samobilansującym się – powiedział na sesji.
Przez ostatnie trzy lata funkcjonowania systemu zapłaciło 1,4 mln zł, a kolejne trzy lata mają kosztować 2,6 mln zł. Do tego, jak poinformował Artur Kondratowicz, miasto ze swojego budżetu do końca października dopłaciło do systemu ponad milion złotych.
System Jaworznickiego Roweru Miejskiego składa się z 221 rowerów – w tym 171 na najem długoterminowy i 50 rowerów na wypożyczenie jednorazowe.
Do dnia obecnego rowery krótkoterminowe przejechały 378 437 km. Rowery długoterminowe przejechały 206 913 km. Jest to stan spisany na październik tego roku, czyli w momencie, kiedy wykonywane były obowiązkowe przeglądy. Łączna liczba wypożyczeń rowerów tylko w tym roku jest to 45 000. W roku 2024 było to prawie 63 000 wypożyczeń, 23 000 w połowie roku od czerwca do grudnia 2023 roku – powiedział na sesji Artur Kondratowicz.
Miasto zauważyło jednak, aż 2/3 rowerów długoterminowych w ciągu trzech lat nie przejechało nawet 1 000 km. Obecnie wszystkie 171 rowerów jest wypożyczonych, a lista oczekujących rośnie.
Choć radni i władze miasta podkreślają, że mieszkańcy chętnie z miejskich rowerów korzystają, to jednak nie wszyscy w sposób przyzwoity.
To jest gigantyczny dramat, co się dzieje z tymi rowerami, tak zwanymi kanarkami, jak one są makabrycznie przez użytkowników, czasami w sposób celowy, niszczone – powiedział na sesji prezydent Paweł Silbert.
Do dewastacji dochodzi bardzo często, a niektóre sytuacje są dość absurdalne, np. skakanie na rowerze ze schodów.
Tak, mieliśmy taką sytuację, doszło do zniszczenia roweru. W wyniku skoku ze schodów rama roweru została złamana. To jest naprawdę wyczyn, żeby w ten sposób zniszczyć rower. Urywane notorycznie nóżki, niszczone pedały, gięte korby są na porządku dziennym. Serwis pracuje non stop. Operator, żeby nie wpaść w problemy, na własny koszt i z własnej inicjatywy ściągnął dodatkowych sześć rowerów, które natychmiast uruchamia jako rowery zastępcze albo pozostawia je funkcjonujące w systemie. Gmina z tego tytułu nie poniosła żadnych kosztów – mówi na sesji Artur Kondratowicz.
Skala zniszczeń jest naprawdę duża. Tylko w 2024 roku operator wymienił ponad 26 000 części w zaledwie 50 rowerach krótkoterminowych.
Szczególnie zła sytuacja była w dzielnicy Jeleń. Z tego powodu miasto zdecydowało się zamknąć stację rowerową w tej dzielnicy i przenieść ją w rejon CKZiU.
Dokonaliśmy przeniesienia stacji na wniosek operatora. Uzasadnienie: niestety bardzo duża liczba zniszczeń rowerów. I teraz, szanowni państwo, ja nie chcę stygmatyzować żadnej z dzielnic, ale zdarzyło się akurat tam na stacji, gdzie były zdzierane opony na wylot. Użytkownicy, prawdopodobnie osoby bardzo młode, młodzież, małoletni, po prostu do tego stopnia hamowali rowerem, że dokonywali przetarcia opon na wylot – mówi Artur Kondratowicz.
Podczas sesji podkreślono także, ze wielu mieszkańców porusza się za darmo, w ramach bezpłatnego czasu 20 minut. Jaka wynika z przedstawionych danych, 92% procent wypożyczeń w podstawowej jednorazowej taryfie odbywa się w ramach bezpłatnej taryfy, co stanowi 71% wszystkich wypożyczeń.
Jednocześnie miastu bardzo trudno jest pociągną do odpowiedzialności sprawców dewastacji. Operator posiada jedynie ograniczone dane osobowe użytkowników (zgodnie z RODO). Aby udowodnić komuś zniszczenia, Artur Kondradowicz podkreśla, ze trzeba tą osobę złapać na gorącym uczynku, np. poprzez nagranie z monitoringu. Porocedury z ustaleniem użytkownika są żmudne i nie zawszę się udają.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Co te wandale ROBią? Tyś babo naprawdę chorowita na łeb jest. tyle ludzi zwraca uwagę na poprawność języka a tyś jak ten tłuk po swojemu na przekór wszystkim. Kiedyś cie nielubiłem teraz mi cie żal.