Podatek wojenny będzie drenował nasze portfele?

Rada Ministrów rozpoczęła prace nad projektem budżetu na 2025 rok, który zgodnie z planem ma trafić do Sejmu do końca września. Kluczową kwestią jest tutaj nie tylko stabilność finansowa kraju, ale także dążenie do zmniejszenia deficytu. Ryszard Petru, szef sejmowej komisji gospodarki w Studiu PAP zaznaczył, że obecny rząd odziedziczył po poprzednikach bardzo duży deficyt budżetowy.

Wskaźnik bezrobocia rejestrowanego ma osiągnąć 4,9 proc. do końca 2025 roku.

Cicha rozmowa o podatku wojennym

Ryszard Petru w swoim wywiadzie odniósł się również do kwestii nowych podatków. Jak podkreślił, nie słyszał o żadnych propozycjach wprowadzenia nowych obciążeń fiskalnych, poza jednym wyjątkiem – potencjalnym podatkiem wojennym.

Tego rodzaju danina, choć na razie podobno omawiana tylko po cichu za kulisami, mogłaby zostać wprowadzona tylko w wyjątkowej sytuacji, gdyby zaistniały poważne przesłanki polityczne. Petru zaznaczył, że taki podatek powinien być tymczasowy i przeznaczony na realizację konkretnego celu, np. na projekty zbrojeniowe, takie jak rozwój tarczy obronnej czy modernizacja lotnictwa.

„Gdyby sytuacja się zaostrzyła, wprowadzenie takiego podatku na rok czy dwa mogłoby być uzasadnione” – dodał Petru.

Przyszłość programów socjalnych

Kwestia programów socjalnych w Polsce również stała się przedmiotem dyskusji. Minister finansów Andrzej Domański stwierdził, że obecne programy socjalne zostaną utrzymane, zgodnie z obietnicami premiera Donalda Tuska. Ryszard Petru jednak w swoim wystąpieniu skrytykował nadmierną liczbę tych programów, wskazując, że wiele z nich nie przynosi oczekiwanych efektów.

Jego zdaniem pieniądze przeznaczane np. na 800 plus nie trafiają tam, gdzie powinny, a sam program nie przyczynił się do wzrostu dzietności. Petru zaproponował wprowadzenie wysokiego progu dochodowego, powyżej którego świadczenie 800 plus nie byłoby wypłacane. „Jaka jest sprawiedliwość w tym, że osoba zarabiająca milion lub dwa miliony złotych rocznie otrzymuje 800+? Gdzie tu jest sprawiedliwość?” – pytał retorycznie polityk.

Perspektywy na przyszłość

W czerwcu rząd przyjął założenia do projektu budżetu na 2025 rok, uwzględniając szereg kluczowych wskaźników gospodarczych. Wzrost płac w gospodarce narodowej ma wynieść 7,1 proc., a w sektorze przedsiębiorstw – 7,3 proc. Rząd zaproponował także, aby średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej wyniósł 104,1 proc. w ujęciu nominalnym.