Jak rozmawiać o jakiś sprawach to z ludźmi, którzy mają o nich pojęcie. Dlatego na debatę o tym, czy Jaworzno jest miastem dla młodych, zaprosiłem młodych jaworznickich działaczy, których przyszłość dopiero się klaruje.

Z tej rozmowy można wyciągnąć kilka trafnych wniosków. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko jest złe i Jaworzno ma potencjał, aby stać się miastem także dla młodych.

Przede wszystkim dialog — jest to element, który regularnie poruszam. Brakuje partnerstwa naszego urzędu w stosunku do młodych, brakuje po prostu dialogu i zapytania — co Wy o tym sądzicie? To taka podstawa de facto do wszystkich działań. Porozumienie i partnerstwo pozwala lepiej zrozumieć potrzeby danej grupy odbiorców, a śmiało można wysnuć tezę, że młodzież stosunkowo transparentnie przedstawia swoje potrzeby.

Trzeba pamiętać, że młodzi ludzie, którymi wszyscy kiedyś byliśmy, także mają swoje potrzeby. Chcą wyjść na miasto, aby miło spędzać czas w przestrzeni, w której żyją. Potrzebują po prostu rozrywki, za którą obecnie zmuszeni są jeździć do Katowic, a nawet Krakowa. Brakuje koncertów, czy wydarzeń kulturalnych skierowanych stricte pod nich. Wydarzeń, które mogłyby dodatkowo ściągnąć innych ludzi do naszego miasta.

Młodym jaworznianom zależy także na dostępie do sportu i ochronie środowiska, w którym przychodzi im żyć oraz na możliwości rozwoju zawodowego i naukowego.

Jak zauważył Przemysław Kawka — Jaworzno powinno zadbać o 5 filarów (Kultura, Sport, Edukacja, Rynek Pracy oraz Ochrona Środowiska), a wówczas młodzi dużo chętniej będą nie tylko chcieli zostawać w mieście, ale także rozwijać siebie oraz przestrzeń ich otaczającą.

Są jednak pozytywne strony. Szymon Cichoń zauważył, że jest duże wsparcie dla młodych ze strony jaworznickich przedsiębiorców, także tych zrzeszonych w Jaworznickiej Izbie Gospodarczej. Poznał to na własnej skórze, ponieważ sam planuje zostać przedsiębiorcą i mógł poradzić się już doświadczonych ludzi biznesu, co zrobić, aby jego pomysł wypalił. Młodzież pochwaliła również możliwość edukacji na poziomie szkół średnich. W Jaworznie wybór jest szeroki, co daje duże pole do manewru.

Niestety dużo gorzej jest z edukacją wyższą, która z małymi wyjątkami, prawie w ogóle w Jaworznie nie istnieje. To jest kolejny powód licznych wyjazdów z Jaworzna. Młodzi ludzie, chcąc się kształcić, opuszczają nasze miasto w poszukiwaniu możliwości rozwoju i wielokrotnie pozostają już w miejscach, gdzie mogli zdobyć wykształcenie lub jadą nawet dalej. Zdecydowanie mniej osób wraca w rodzinne strony po zakończonej edukacji.

Podsumowując — młodzi widzą potencjał w Jaworznie, ale jest on jeszcze nieodkryty. Na ten moment nasze miasto nie jest otwarte na młodych, jednakże jeżeli włodarze porozmawiają z tą częścią społeczeństwa i otworzą się na jej sugestie, to kto wie, może za kilka lat o Jaworznie będzie mówiło się, jak o mieście, w którym młodzież nie tylko może świetnie spędzać czas, ale także świetnie się rozwijać.

Michał Kirker