W Jaworznie rozgorzała debata dotycząca finansowania postów sponsorowanych na Facebooku prezydenta miasta, Pawła Silberta. Z inicjatywy radnej miejskiej Barbary Ziętek, która zadała pytania na temat źródeł finansowania, ujawniono, że środki pochodziły z budżetu miasta. W obliczu zbliżających się wyborów ta kwestia stała się szczególnie drażliwa.
– Chciałam się dowiedzieć, w jakim dziale klasyfikacji budżetowej przeznaczone są pieniądze na profil na Facebooku pod nazwą Paweł Silbert, Prezydent Miasta Jaworzna. Czy jest to profil pana Silberta, czy prezydenta Pawła Silberta? Jeżeli jest to profil prywatny Pawła Silberta, to dlaczego posty tam publikowane są opłacane przez gminę Miasta Jaworzna? Jeżeli jest to profil prezydenta, z mieszkańców z zablokowani i pozbawieni dostępu do informacji publicznej, za którą płacą. Dostałam informację od mieszkanki, która zauważyła, że posty na tym profilu są sponsorowane przez gminę Miasta Jaworzna. Jeżeli są one finansowane przez gminę miasta Jaworzna, wszyscy mieszkańcy do profilu część mieszkańców jest blokowana i nie wszyscy mogą korzystać z informacji publicznej.
Czy jest to profil prywatny, czy oficjalny z urzędu? Jeśli prywatny, to wtedy to finansowanie jest problemem, ponieważ, jak mówię, są to pieniądze wszystkich podatników, wtedy wszyscy powinni mieć dostęp do tej informacji? – pyta Barbara Ziętek.
Radna Barbara Ziętek zwróciła uwagę na potencjalne nadużycie władzy, zauważając, że reklamy zostały zatrzymane po jej interwencji. Sytuacja ta rzuca cień na transparentność wykorzystania publicznych środków w kontekście promocji osobistej.
Na nasze pytania do Urzędu Miasta, czy profil należy do gminy, Urzędu Prezydenta Miasta, czy do osoby prywatnej dostaliśmy taką odpowiedź:
Niestety, z tej odpowiedzi nic nie wynika, a zabieg rzecznika wydłuża tylko czas, w którym dowiemy się o tym, czy mogło dojść do naruszenia w wydatkowaniu pieniędzy publicznych.
Kluczowym elementem kontrowersji jest natura profilu Facebook prezydenta Silberta – czy jest to profil oficjalny, reprezentujący urząd prezydenta, czy prywatny. Ta różnica ma istotne znaczenie, ponieważ profil oficjalny, służący interesom publicznym, nie powinien być wykorzystywany do promocji osobistej, a po zakończeniu kadencji powinien być przekazany następcy.
Co więcej, na profilu pojawiają się materiały – zdjęcia i filmy – realizowane za środki urzędu miasta. Wzbudza to pytania o legalność i etykę wykorzystania zasobów miasta do celów, które mogą być interpretowane jako propagandowe.
Dlaczego gmina płaci za płatane promocję profilu Pawła Silberta oraz finansuje produkcję multimediów dla tego profilu? – z tym pytaniem będzie musiał zmierzyć się rzecznik.
Na kanałach miejskich w serwisie Youtube film ma 36 odtworzeń w promowanych przez gminę profilu ponad 10 000 wyświetleń. Stan na 27.01, godz. 10:30.
Sprawa ta, jak zauważa radna Ziętek, może być postrzegana jako wykorzystywanie publicznych środków do promocji prywatnej osoby. To rodzi pytania o odpowiedzialność i konsekwencje dla osób odpowiedzialnych za takie działania.
W obliczu tych wydarzeń, mieszkańcy Jaworzna i obserwatorzy sceny politycznej zastanawiają się, jakie będą dalsze rozwinięcia tej sytuacji i czy zostaną podjęte odpowiednie kroki w celu zapewnienia transparentności i odpowiedzialności w zarządzaniu publicznymi środkami.
Takie patologie obserwowane w wydawnictwach sponsorowanych przez gminę może mieszczą się w mało doprecyzowanych zasadach, jednak bezpośrednie finansowanie prywatnego profilu będzie dużym nadużyciem. Co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu jest to patologia.
Podobna sytuacja miała miejsce z określeniem własności profilu wojewody. Sytuacje ta opisywała Gazeta Wyborcza. „Założony w 2012 roku fanpejdż Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach tuż po wyborach parlamentarnych zmienił się w profil biura poselskiego Jarosława Wieczorka z PiS, dotychczasowego wojewody”.
Foto Screen z profilu Pawła Silberta. Paweł Silbert – Prezydent Miasta Jaworzna. Z filmu Podcast.
Na ten moment pytania Barbary Ziętek wstrzymały opłacanie reklam na profilu Pawła Silberta.
