Co to jest ulga na robotyzację i jak przedstawia się w Polskim Ładzie?

W zeszłym roku mieliśmy okazję być światkami wielu zaskakujących zdarzeń, które poważnie naruszyły działanie gospodarki na całym świecie. Wszechobecna pandemia, która wciąż zbiera swoje żniwo, poważnie dotknęła przedsiębiorców, którzy zostali postawieni, można by powiedzieć, że pod ścianą. Inflacja spowodowała to, że ceny za większość produktów i usług poszły tak w górę, że przedsiębiorcy zaczęli wątpić w swoje możliwości.

Najbardziej jednak ucierpiała branża motoryzacyjna. Niesamowity wzrost cen za materiały i dostawy może tylko pogłębić kryzys, który wywołała inflacja. Problem pojawia się również w kwestii pozyskiwania nowej kadry wykwalifikowanych pracowników, którzy również biorą pod uwagę rosnące ceny i kładą nacisk na wzrost wynagrodzeń – bo przecież za coś trzeba żyć.

Do czego potrzebne są nam roboty?

Rozwiązaniem problemu kadrowego oraz sposobem na podniesienie efektywności produkcji, jest wprowadzenie ulgi na robotyzację. Inwestycja w roboty i automatyzację cyfrową produkcji może przyczynić się do jej znacznej poprawy, a co za tym idzie, również do zwiększenia konkurencyjności na rynku. Dzięki niej pracownicy, w tym pracownicy z branży motoryzacyjnej, będą mogli być oddelegowani na inne, mniej obciążające organizm stanowiska. Przyczyni się to właśnie do zwiększenia produktywności i późniejszej konkurencyjności przedsiębiorstwa.

Coraz więcej firm decyduje się na zakup kolejnego, nowego robota. Dzieje się tak, ze względu na to, że pozwala to utrzymać dotychczasowy stopień zatrudnienia na tym samym poziomie. Obraz tych działań bardzo dobrze przedstawia Polski Instytut Ekonomiczny. Według badań dotychczasowy poziom zatrudnienia, w aż 80. procentach inwestycji w zrobotyzowane stanowiska, pozwolił zachować właściwy poziom tego zatrudnienia. Według innych badań robotyzacja wpłynęła również korzystnie na inne obszary przedsiębiorstw, takie, jak koszta produkcji, czy rentowność. Do tego dochodzi również zwiększenie bezpieczeństwa oraz stabilizacja jakości.

Polska vs roboty

Pomimo tego, iż w Polsce wciąż zwiększa się ilość robotów – obecnie wynosi ona już ok. 50 sztuk na 10 000 pracowników – to wciąż daleko nam do innych krajów Europy. Polskie zakłady produkcyjne muszą więc sporo nadrobić. Niemniej jednak wśród wielu branż, między innymi elektronicznej, chemicznej, budowlanej i produkującej żywność widać niemałe zainteresowanie robotyzacją i związanym z nią szybkim zwrotem inwestycji.

To zainteresowanie nie tylko ma się utrzymać, ale również zwiększyć. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych – ta wprowadza, wspomnianą już wcześniej, ulgę na roboty. Sprzyjające warunki mają przyczynić się do wzrostu trendu unowocześniania i robotyzacji w Polsce.

Dla kogo ulga?

Nowe narzędzie podatkowe obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku i ma pomóc w obniżeniu kosztów związanych z robotyzacją oraz usprawnić polski przemysł. Będą mogli z niego skorzystać zarówno ci, którzy rozliczają się na podstawie PIT oraz CIT i nie będzie ona ograniczona również do żadnej konkretnej branży – aż do 2026 roku.

Czego konkretnie ma dotyczyć owa ulga na robotyzację? Zarówno zakupu nowego robota, oprogramowania oraz osprzętu peryferyjnego, jak również wszelkich niezbędnych szkoleń związanych z obsługą stanowiska zrobotyzowanego. Ustawa definiuje roboty, jako maszyny o przynajmniej trzech stopniach swobody – manipulacyjną, lokomocyjną, zastosowań przemysłowych. Z czego muszą być one w pełni sterowalne i wyposażone w system monitorowania pracy. Lista warunków, jakie trzeba spełnić, aby móc skorzystać z ulgi, jest dość długa. Tak długa, jak lista walorów użytkowych robotów i ich końcowych efektorów.

Wprowadzane zmiany oraz decyzja o automatyzacji i cyfryzacji mogą przyczynić się do znacznego polepszenia sytuacji robotów na polskim rynku.