
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
właśnie bardzo ładnie mówił, tylko nie powiedział co zrobił z pracownikami "śmieciowymi" i od którego roku. Modne było ostatnio samozatrudnienie, ewentualnie przekazanie pracowników do innej spółki i tam praca na "śmieciówkach". Wtedy to oczywiście można powiedzieć "to nie my". Skoro jednak własność Solidarności obsługują pracownicy na "śmieciówkach" to ma Duda gębę pełną frazesów tylko. Bo co za trudność wpisanie do przetargu by spółka nie miała pracowników "śmieciowych"? Jeżeli we własnym biznesie Duda nie żąda trzymania standardów to dlaczego wymaga takowych od innych przedsiębiorców? Za mały zysk by miał?
@kibel Roześmiałem się:))) Naiwność, to też ludzka cecha:)
O smieciowkach też mówił. Co do zatrudnienia na umowach śmieciowych: nikt nie jest zatrudniony na „śmieciówce”. Obowiązuje układ zbiorowy pracy, działa organizacja związkowa. Pokażcie mi drugiego takiego pracodawcę, który sam prosi inspekcję pracy o audyt – wyjaśnił Piotr Duda.
Kibel a niech sobie zarabia nawet milion tylko niech odpowie czy w spółce obsługującej to uzdrowisko Bałtyk ludzie pracują na "śmieciówkach". Jeżeli tak to to jest skandal bo jest w jej Radzie Nadzorczej, a od lat walczy ze "śmieciówkami".
Piotr Duda zajmuje się tylko i wyłącznie, przez 24h na dobę, obroną godności i honoru robotnika i wara wam od niego psubraty. I niech nie krzyczą, że zarabia miesięcznie kilkadziesiąt tysięcy złotych za nic. On cały czas broni szarego robola przed onymi i tamtymi. A jak mówi, że jeździ do hotelów służbowo TO MÓWI.
Kolejny przyklad"rzetelności" dziennikarskiej jaw.pl. Pomylenie Piotra Dudy z Andrzejem Duda tylko wam moze sie zdarzyc. Gratuluje! Poprzednia wersja nadal znajduje sie na RSS. " Andrzej Duda wraz z Bogdanem Bisiem, goście którzy w niedziele brali udział w uroczystej mszy w Jaworznie wystąpili dziś na konferencji prasowej w Warszawie odpierając zarzuty “Newsweeka”. Przewodniczący NSZZ Solidarność Andrzej Duda odpiera zarzuty “Newsweeka”, który oskarża go o nadużywanie pozycji i wykorzystywanie związkowego ośrodka Bałtyk do swoich prywatnych wizyt. – W ciągu sześciu lat prywatnie byłem w Bałtyku przez 3,5 dnia – zapewnia Duda. Przewodniczący Solidarności odpierał też zarzuty o to, że przyjmował prezenty, gościł w Bałtyku swoich bliskich oraz składał specjalne zamówienia na karmę i legowisko dla swojego psa. – Oto 14 kłamstw “Newsweeka” – grzmiał Duda. "
najzabawniejsze w tym całym tłumaczeniu jest jedno, tak się zabrał za podważanie swojego pobytu i udowadnianie tym, że cały artykuł jest nierzetelny, że zapomniał o pracownikach. Czyżby to była prawda, że w spółce jednak ludzie pracują na "śmieciówkach"? To by była największa kompromitacja.
Andrzej czy Piotr Duda? Dla mnie to jeszcze jest jakaś różnica