Klub To i Owo – podsumowanie roku i plebiscyt Klubowicz Roku 2025

W Klubie To i Owo wedle niepisanego zwyczaju zamknięto rok uroczystym podsumowaniem. W czwartek 18 grudnia szanowni klubowicze pożegnali w taki sposób właśnie dobiegający końca rok. A był to czas pełen atrakcji, wydarzeń arcy ciekawych i nietuzinkowych.

-  Dzisiaj mamy okres przedświąteczny, przed Nowym Rokiem, jak w każdym roku mamy klubowe spotkanie takie, gdzie ten rok podsumowujemy i na tym podsumowaniu również ogłaszamy wyniki plebiscytu na Klubowicza Roku - opisywał to miłe czwartkowe spotkanie Antoni Polak, prowadzący z sukcesami Klub To i Owo. - Ten miniony rok był dla nas bardzo dobry i też bardzo aktywny. To co najważniejsze w tym roku było 10 lecie klubu. A więc sporo imprez, sporo wydarzeń takich, które podkreślały nasze osiągnięcia w tej minionej dekadzie, ale to również rok, gdzie na przykład zorganizowaliśmy dziewięć dużych profesjonalnych koncertów, jeden spektakl teatralny i kilkaset godzin zajęć z różnych dziedzin życia klubu, w tym również artystycznych zajęć. To są takie osiągnięcia poważne, powiedziałbym.

Czyli działo się więc wiele, a wszystko bardzo pożyteczne. Pisano dobrze o Klubie w prasie ogólnopolskiej, m.in. w Polityce, dziesięciolecie Klubu świętowano cały tydzień, wśród wypraw wymienić należy spływ Dunajcem. Rok zamknięto wyborem Klubowicza Roku wedle reguł obowiązujących od pierwszej edycji plebiscytu.

- Kapituła zgłasza nominowanych – objaśnia pan Antoni. - Osoby zazwyczaj, które wyróżniają się w danym roku swoją tu działalnością, obecnością. Zawsze są to cztery osoby i spośród tych czterech osób w demokratycznych tajnych wyborach klubowicze wybierają tą jedną osobę i tak też się stało w tym roku.

W tegorocznej 5 edycji plebiscytu oddano 77 głosów, które składano przez calutki miesiąc. W wyniku demokratycznych i tajnych wyborów Klubowiczką Roku 2025 została Krystyna Grendus.

Możemy się domyślać za co lubią panią Krystynę klubowicze, ale za co pani Krysia lubi sama siebie? 
- Za otwartość dla ludzi – mówi pani Krystyna. - Bo ja kocham ludzi, lubię pomagać, lubię po prostu być z ludźmi i chyba to jest najważniejsze. Radość, ja jestem optymistką. Ja zawsze widzę szklankę do połowy pełną, także zawsze staram się wyciągnąć coś lepszego, aniżeli patrzeć negatywnie na jakieś różne rzeczy.

Podzielone są opinie, co do tego czy taka radość wynika z genów czy może to kwestia wychowania. 
- Po części chyba ma w genach, a po części dzięki ludziom, których spotyka się w życiu, bo jednak spotyka się różnych ludzi – mówi pani Krystyna. - Ja miałam to szczęście, że spotykałam dobrych ludzi i po prostu czerpie się z kontaktu z takimi ludźmi.

Takie klubowe spotkania przynoszą ich uczestnikom sam dobre efekty i jak się mawia też pozytywne konsekwencje. Klubowicze stają się wrażliwsi i bardziej empatyczni. Nic dziwnego, że motto grudnia jest w Klubie bardzo akuratne: Najpiękniejszych chwil w życiu nie zapomnisz, zapisz sobie w sercu, że każdy dzień jest w życiu najpiękniejszym dniem w roku.

Łatwo napisać, trudniej wykonać, ale w Klubie to się udaje. Możecie się przekonać, drzwi Klubu stoją otworem, klubowicze – ludzie otwarci i nad wyraz zadowoleni powitają was z radością.

Przyjmijcie od klubowiczów życzenia świąteczne. W Ich imieniu życzenia składa Antoni Polak. 
- Ponieważ zbliżają się święta i Nowy Rok chciałbym w imieniu wszystkich klubowiczów złożyć mieszkańcom naszego miasta życzenia bardzo ciepłych, pogodnych i radosnych świąt oraz tradycyjnie szczęśliwego nowego roku.