Niewątpliwa ozdoba organistówki

Niedaleko rynku przy skrzyżowaniu z ulicą Sławkowską w stanie trwałej ruiny znajduje się budynek Organistówki. Ta wątpliwa ozdoba miasta jest sukcesywnie pochłaniania przez siły natury. Obecnie jej dość interesującą ozdobą jest kwitnący barwinek pospolity.



Barwinek pospolity to często spotykana zimozielona krzewinka. Najczęściej panoszy się po cmentarzach, starych parkach, ogrodach. Z rzadka trafia się na stanowiskach naturalnych, a nawet w rezerwatach przyrody. Tutaj opodal Organistówki tworzy bardzo zwarty łan.



Nasz bohater to oczywiście niezłe ziółko, ale zarazem roślina trująca, dlatego w ogrodach powinniśmy traktować go tylko i wyłącznie jako gatunek ozdobny, okrywowy. Może tworzyć zwarte ciemnozielone łany tak, gdzie trawa nie ma żadnych szans. Oczywiście jest to gatunek podlegający częściowej ochronie. Zasadniczo rozmnaża się wegetatywnie, ale kiedy już wytworzy nasiona to są one rozprzestrzeniane głównie przez mrówki. Kiedy kwitnie chętnie jest odwiedzany przez pszczoły i motyle.





Gwoli ciekawości na Podkarpaciu jest miejscowość o tej samej nazwie. Według oficjalnych danych liczy 230 mieszkańców. A Organistówka, na cóż przy biernej postawie wielu zainteresowanych podmiotów, w tym właściciela zamienia się w obiekt, który w pewnych kręgach zwie się trwała ruiną.
Piotr Grzegorzek, kustosz Muzeum w Chrzanowie, od 1994 roku współpracownik gazety Co Tydzień.


UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.