Tajemnicze kradzieże w szkole

W swojej 22-letniej karierze dyrektor Maria Świat ze Szkoły Podstawowej nr 22 w Jeleniu takich cudów jeszcze nie widziała. Od kilku miesięcy w szkole zaczęły ginąć przedmioty, ale w większości przypadków zguby się odnajdywały. Sprawa dotyczyła prywatnych rzeczy personelu, takich jak komórki, ubrania a nawet pieniądze.

Gdy po raz pierwszy zginęła komórka, odnaleziono ją w skrytce na ziemniaki. Kiedy zginęły pieniądze z portfela, już ich nie odnaleziono. Wśród personelu zaczęły się dyskusje i obawy. Zawsze ginęło coś należącego do personelu szkoły, a więc dzieci nie miały z tym nic wspólnego. O całej sytuacji poinformowano dyrektora szkoły. Kradzieży na policję jednak nie zgłoszono, bo ilekroć rozpoczynały się poszukiwania fantów, tylekroć się znajdowały.

Na dywanik do prezydenta Silberta została wezwana dyrektor szkoły. Po wysłuchaniu relacji prezydent zarządził kontrolę, którą zlecił wydziałowi Kontroli i Audytu UM. Urzędnicy odbyli pogawędki z pracownikami i nauczycielami, sprawa ucichła. Efektem tych działań mają być nowe wytyczne w postaci procedury dla wszystkich placówek oświatowych. Procedura postępowania w takich przypadkach ma zostać opisana i wszyscy będą musieli się z nią zapoznać. Ma to ułatwić przepływ informacji pomiędzy organami oraz ma być ona pomocna w ewentualnym ujawnieniu sprawcy.

Plotki pojawiające się wokół tematu stanowią pożywkę dla mieszkańców Jelenia. Dyrektor Maria Świat ubolewa nad tym, że imię Szkoły Podstawowej nr 22, dla której poświęciła prawie całe swoje życie ucierpiało, przez prawdopodobnie głupie wybryki dorosłej osoby. Czy teraz ten dziwny proceder ustanie?

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/34/6a.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/34/6a.jpg" /]