To było prawie 6 godzin biegu z 10 kilogramami na plecach

Trasę ponad 42 kilometrów w trudnych, późnojesiennych warunkach, w pełnym umundurowaniu, z 10-kilogramowym plecakiem pokonało blisko 900 uczestników. Na liście startowej dominują żołnierze, funkcjonariusze różnych formacji, w tym policji i osoby związane z grupami paramilitarnymi. Młodsza asp. Marta Głowacz – Mocherek stanęła na drugim stopniu podium w swojej kategorii Maratonu Komandosa.

Policjantka z wydziału kryminalnego KMP w Jaworznie kolejny rok z rzędu podjęła wyzwanie. W wymagającym biegu, w kategorii „Policja-kobiety”, stanęła na podium zajmując 2 miejsce. Linię mety minęła po 5 godzinach 54 minutach i 59 sekundach od startu. Dobiegła około 10 minut po zwyciężczyni w tej kategorii i ponad 35 minut przed trzecią policjantką. W ogólnej klasyfikacji kobiet zajęła 27 miejsce na 92 zawodniczki, które w tym dniu także rywalizowały na dystansie maratonu.

Maraton Komandosa co roku przyciąga tych, którzy chcą się zmierzyć z wysiłkiem znacznie większym niż w tradycyjnym biegu na 42 kilometry. Umundurowanie ćwiczebne, buty z wysoką cholewką i obowiązkowy plecak o masie minimum 10 kilogramów. To właśnie te elementy sprawiają, że wydarzenie organizowane przez Wojskowy Klub Biegacza Meta uchodzi za unikatowe na biegowej mapie kraju. Późna jesień to stały element specyfiki tego biegu. Niskie temperatury, wilgotna ściółka i śliskie odcinki w lasach sprawiły, że tegoroczna edycja ponownie była testem determinacji. Nie wszyscy zawodnicy są w stanie sprostać trudnościom stawianym przez organizatorów na 42-kilometrowej trasie.

- Udział kobiet nadaje Maratonowi Komandosa dodatkowy wymiar – pokazuje, że determinacja i wytrzymałość nie mają płci, a ekstremalne wyzwania są dla każdego, kto podchodzi do nich z odpowiednią motywacją i przygotowaniem. Marta gratulujemy Ci siły i wytrwałości oraz życzymy dalszych sukcesów zarówno sportowych, jak i zawodowych! – przekazują słowa wsparcia jaworzniccy policjanci.