Reklama

Zbigniew Szczurek i Beata Sapeta

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
18/01/2024 09:34
Znakomita książka wspomnieniowa: „Zbigniew Szczurek lekarz, uczony, wychowawca”, trafiła do moich rąk dzięki bratanicy żony prof. Zbigniewa Szczurka. Bratanica, to pani Beata Sapeta z domu Katańska.


W tym roku przypada setna rocznica urodzin profesora medycyny. Jego dziadkowie i pochodzą z Jaworzna. Profesor urodził się 13 kwietnia 1924 roku w Zagórzu ojciec to Wiktor Szczurek, matka Zofia z Krawczyków. A żona też z Jaworzna, to Maria z domu Katańska. Ślub odbył się 6 sierpnia 1950 roku w kościele p. w. św. Wojciecha w Jaworznie, a cywilny 30 grudnia. Więcej o nim, o czasie okupacji, który spędził w Jaworznie napiszę w kwietniu.


Profesor zmarł 15 stycznia 2006, miał 81 lat, swoje życie aktywne, ofiarne dla pacjentów, studentów, badań naukowych, podsumował zdaniem ważnym. „Za najważniejszą cechę ludzką uważam uczciwość”, to cytat z wywiadu, jaki z profesorem dr hab. n. med. Zbigniewem Szczurkiem przeprowadzili Daniel Sabat i Ewa Krzak, w 2003 roku w jego mieszkaniu w Zabrzu. A wspomnienia o nim, to świadectwo, że właśnie tak życie mu upłynęło. Uczciwie.

[caption id="attachment_310992" align="aligncenter" width="583"] W Katedrze i Zakładzie Patomorfologii w Zabrzu, czerwiec 1994 r.[/caption]

Wiedzę o profesorze, zawdzięczam pani Beacie Sapecie. Jej ojciec Leszek Katański był bratem Marii, żony profesora. Spotkałyśmy się 24 października 2023, aby porozmawiać o jej ojcu społeczniku, który znakomicie wpisał się w kulturę Jaworzna. Przyniosła fotografie ze spektaklu w „Sokole”, a także zdjęcia rodzinne swoich dziadków i krewnych.

[caption id="attachment_310993" align="aligncenter" width="1333"] Przedwojenne zdjęcie rodzinne[/caption]

Nie ukrywała przede mną, że leczy się w klinice w Zabrzu. Bardzo elegancka, uśmiechnięta, robiła wrażenie jakby choroba, tylko na chwile przyszła. Pozbędzie się jej szybko - tak myślałam. Mówiła mi, że w szpitalach, wciąż spotyka lekarzy pamiętających jej wujka Zbigniewa Szczurka, miała z sobą na szpitalnym stoliku, tę książkę - jak talizman. I wiele dobrych słów o prof. Szczurku słyszała.

[caption id="attachment_310994" align="aligncenter" width="796"] Beata Katańska-Sapeta[/caption]

[caption id="attachment_310995" align="aligncenter" width="1108"] Zbigniew Szczurek do książki wspomnieniowej wpisał dedykację[/caption]

4 grudnia składała mi życzenia imieninowe. Kolejne spotkanie planowałyśmy dopiero po Nowym Roku, była w szpitalu pod koniec listopada, 18 grudnia wybierała się znowu.
Niestety, z panią Beatą już się więcej nie spotkałam. Z niedowierzaniem przeczytałam klepsydrę, że zmarła 12 grudnia 2023. Zabolało, miałyśmy wiele do zrobienie. Uczestniczyłam w ostatnim pożegnaniu, w pogrzebie na cmentarzu Pechnickim; 15 grudnia, została pochowana w grobie rodziców profesora.

[caption id="attachment_310996" align="aligncenter" width="1920"] Grób na cmentarzu Pechnickim[/caption]

[caption id="attachment_310997" align="aligncenter" width="1920"] Tablica na grobie rodziców prof. Zbigniewa Szczurka[/caption]


Bardzo mi brakuje mówienia pani Beaty o dawnym Jaworznie. Bycia z nią. Z Małego Rynku wywodziła się jej mama, sąsiadka pobliska mojej babci. Żal mi tych spotkań i rozmów, telefonicznych kontaktów, utraconych bezpowrotnie. Zostanie we mnie dobre wspomnienie o utalentowanej pani Beacie i smutek niespełnionych naszych planów.
Barbara Sikora


 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Marcin - niezalogowany 2025-07-16 22:18:39

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do