Miło jest przekonać się, że znany i uznany aktor ze „stolycy” jest grzeczny, inteligentny, nie jest nadętym bufonem i do tego nie ma… zmarszczek, kawaler jak się patrzy.
Ten pean na cześć Macieja Zakościelnego, który zaprezentował swe niewątpliwe talenty muzyczne na scenie Teatru Sztuk w ramach XXXIV Dni Muzyki „Jeunesses Musicales”. Zaśpiewał i zagrał na skrzypcach, wprawdzie żadna panienka z wrażenia nie zemdlała, pomimo tego koncert należy zaliczyć do udanych. Przy okazji żeśmy sobie z artystą pogadali.