Reklama

Domki dla owadów zapylających – jak zbudować i gdzie ustawić?

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
01/08/2025 08:00

Wszelkie owady zapylające są nie do przecenienia. Mowa m.in. o pszczołach, trzmielach, osach, chrząszczach, motylach, muchówkach i owadach o zabawnej nazwie bzygowate. Większość z nich to gatunki dzikie.

Owady te przenoszą pyłek z kwiatka na kwiatek, w ten sposób powodują zawiązanie owoców i nasion. Powinniśmy więc wspierać te pożyteczne żyjątka. Taką formą wsparcia są domki dla zapylających. O tym dlaczego warto je budować mówi Marta Nowak z Fundacji Pszczoła Musi Być. 
- Pszczoła miodna ma u nas dobry PR – objaśnia pani Marta – wiemy, że jest pożyteczna, przede wszystkim dlatego, że coś nam daje. Te pszczoły miodne maja gdzie mieszkać. Pszczelarze o pszczoły miodne dbają. Dużo gorzej mają się te dzikie zapylacze, czyli takie, które nie budują dużych rodzin, tylko żyją sobie samotnie. To właśnie dla nich budujemy domki dla zapylaczy. Im jest o tyle ciężko, że przede wszystkim nie mają pożywienia, coraz mniej mamy kwiatów, wykoszone „do zera” trawniki, więc im więcej będzie kwitów, im więcej będziemy stawiać takich domków, w których one mogą znaleźć schronienie, to tym więcej ich będzie, i tym większe korzyści odniesiemy my, jako ludzie, bo są one ważnym elementem ekosystemu.

Budowa takiego domku nie jest sprawą nazbyt skomplikowaną. Można zaproponować dzieciakom takie wspólne budowanie, niech się milusińscy wdrażają w ekologię w praktyce.
- Jeśli domek chcemy kupić już gotowy wpisujemy w wyszukiwarce „domek dla zapylaczy” – mówi pani Marta. - Oczywiście nie wszystkie z tych domków będą odpowiednie dla zapylaczy, bo są nieprawidłowo zbudowane, z nieodpowiednich materiałów, więc najlepiej taki domek zbudować samodzielnie. Wtedy musimy poszukać poszczególnych elementów takiego domku. Możemy takie elementy stworzyć samodzielnie, wystarczy rozbita doniczka, która wypełnimy gliną i zrobimy dziurki, czy pieniek w którym nawiercimy otwory, ewentualnie możemy poszukać poszczególnych fragmentów, czyli wpisać „elementy domków dla zapylaczy”. Wyszukujemy słomki, trzcinki bambusowe. Chodzi o to, żeby miały odpowiednią średnicę. Te dziurki nie mogą być za duże, dlatego, że wtedy zapylacze nie będą w nich mieszkać. Najważniejsze w takim domku jest to, żeby miał zabudowane plecki, żeby te dziurki nie były na wylot, dlatego, że owady poszukują bezpieczeństwa. Istotne jest żeby ochronić domek przed działaniem czynników atmosferycznych, można impregnować z wykorzystaniem naturalnych surowców. Natomiast impregnowanie jakimikolwiek lakierami sztucznymi, chemicznymi nie wchodzi w grę, bo nie byłoby to korzystne dla owadów, zresztą one też to wyczują i nie zamieszkają, więc najkorzystniejsze jest opalanie. .

Na zakończenie należy wybrać właściwe miejsce do ustawienia domku. Musi być takie by zapylające z chęcią w nim zamieszkały, tak same z siebie. Nikt przecież nie będzie sprowadzał zapylających do takich miejsc i przekonywał, że świetnie się będzie w nich mieszkało. - Te owady mają promień od kilkuset metrów do kilometra, w którym poszukują bazy pożytkowej, czyli kwiatów nektarujących, z których biorą nektar – wyjaśnia pani Marta.

Warto ustawić taki domek tam, gdzie są kwiaty. Jeśli ich nie ma można wysiać mieszanki tzw. łąk kwietnych, w których są krwawniki, mniszki, koniczyny, najprostsze nasze lokalne kwiaty. Najlepiej powiesić domek na wysokości od metra do metra dwadzieścia, maksymalnie do półtorej metra. 

Pamiętać też należy, że źle na zapylające działają środki owadobójcze. Należy je więc używać w sposób właściwy, taki który robi krzywdę zapylającym w najmniejszym stopniu.
- Najlepiej powstrzymać się od używania takich środków – przekonuje pani Marta. - Jeśli rzeczywiście musimy to robić lepiej stosować takie środki, które mają krótki okres działania i najlepiej nakładane na ubranie, czy na skórę a nie rozpylane wokół siebie, bo w ten sposób szkodzimy też tym pożytecznym owadom.

Zdaje się, że najczęściej cytowaną opinią o roli zapylających w życiu człowieka jest ta, autorstwa Alberta Einsteina. Stwierdził, że kiedy wyginą pszczoły, rodzajowi ludzkiemu pozostaną już tylko cztery lata. Wprawdzie noblista Einstein nagrody Nobla z pszczelarstwa nie otrzymał, ale tę opinię uznaje się za bezdyskusyjną. Tak więc Pszczoła Musi Być.

Fundacja Pszczoła Musi Być zorganizowała warsztaty budowy domków dla zapylaczy, w ramach kampanii Ministerstwa Klimatu i Środowiska Bioróżnorodniepołączeni, sfinansowanej ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, OSP Dąbrowa Narodowa, 20 lipca 2025 (fot. Fundacja Pszczoła Musi Być)

 

Za treści przedstawione w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja.

 

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 01/08/2025 08:00
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Irenka - niezalogowany 2025-08-01 08:54:47

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    będzie im wygodnie - niezalogowany 2025-08-01 14:22:50

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do