Gdzie jest remonter?

W 2013 roku Miejski Zarząd Dróg i Mostów za blisko 130 tys. zł kupił remonter, czyli maszynę do uzupełniania ubytków w jezdniach. Tylko gdzie ona jest? Z tym pytaniem do naszej redakcji zwrócił się mieszkaniec, który słyszał o remonterze, jednak nie widzi w mieście efektów jego pracy. Dziury jak były, tak są.

Zaletą maszyny jest szybkość i precyzja prowadzonych prac. Dzięki temu naprawy nawierzchni nie powodują dużych utrudnień w ruchu – tak cztery lata temu MZDiM zachwalał działanie remontera. Urządzenie ma same zalety, a biorąc pod uwagę liczbę dziur w nawierzchni jaworznickich dróg, remonter powinien być wykorzystywany często do ich zalepiania. Czy faktycznie tak jest?
Z pytaniami w sprawie remontera zwróciliśmy się do MZDiM. Ile razy, od momentu zakupu, remonter był używany do napraw nawierzchni. Ile razy był również używany od początku tego roku?

Na nasze pytania MZDiM odpowiedział następująco: "Sprzęt - każdy, który jest w posiadaniu MZDiM jest i będzie wykorzystywany w ramach możliwości, potrzeb i przyjętej organizacji pracy. W celu znalezienia konkretnego sprzętu w akcji zapraszamy do większej aktywności w poruszaniu się po mieście lub śledzenie naszych informacji medialnych".
Na nasze kolejne prośby o udzielenie szczegółowych odpowiedzi na pytania MZDiM odpisał: "Odpowiedz została udzielona w zakresie uznawanym przez MZDiM za pełny. Publicystykę prosimy tworzyć we własnym zakresie. MZDiM nie ma potrzeby prowadzić notatek na temat wyjazdów w teren swoich sprzętów - stąd ww. odpowiedź - wyjazdy odbywają się i będą odbywać w miarę potrzeb i możliwości".

Okazuje się jednak, że MZDiM prowadzi takie notatki, bo na te same pytania, które do jednostki skierował mieszkaniec, odpowiedzi były już precyzyjne. Mężczyzna otrzymał szczegółowy wykaz wykonanych robót. I tak w 2013 roku remonter był używany 46 razy, rok później 29 razy. W 2015 roku tylko 3 razy. W ubiegłym roku 24 razy. Ile razy w tym roku? Tego nie wiemy. Prawdopodobnie zero. - Jestem oburzony, że w 2017 roku remonter nie był używany. Nie wiem, dlaczego maszyna nie jeździ i nie zalepia dziur - komentuje mieszkaniec. - Jak ktoś kupuje drogie zabawki i ich nie używa, to niech je kupuje za swoje pieniądze – podsumował.

Pozostaje mieć nadzieję, że remontera nie pokrywa już gruba warstwa kurzu. A może po prostu brakuje dziur do zalepiania?

Foto: źródło MZDiM