Handel w rynku musi się odrodzić

Z Wiesławem Pieczonką, wiceprezesem Jaworznickiej Izby Gospodarczej, rozmawia Franciszek Matysik.
Franciszek Matysik: Po remoncie rynku dla zlokalizowanych tu firm nastąpiły radykalne zmiany. Jak pan to ocenia?

Wiesław Pieczonka: Ścisłe centrum, a szczególnie rynek, od kilkuset lat było miejscem, gdzie koncentrował się handel i organizowane były najważniejsze imprezy kulturalne czy państwowe. Przez pewien czas rynek pełnił nawet funkcję dworca autobusowego. Można więc powiedzieć, że żył w pełnym rozkwicie. Sytuacja uległa radykalnej zmianie po jego remoncie i po wybudowaniu centrum handlowego Galena. Ograniczona ilość miejsc parkingowych i nie wprowadzenie określonych rozwiązań, które ułatwiałyby parkowanie samochodów, spowodowały, że funkcja handlowa rynku uległa degradacji.
Wiele firm po prostu uciekło, a część uległa likwidacji.
Jednocześnie trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że firmy te płaciły olbrzymie podatki ze swojej działalności, a niektóre zatrudniały dużą liczbę pracowników, jak np. Bank Śląski czy BPH. Tylko z podatków wynikających z PIT i CIT wpływały miliony złotych do budżetu gminy, ale to już jest tylko historia!

F.M. Czy pana zdaniem, można temu zaradzić?
W.P. Uważam, że można było wcześniej, tzn. przed remontem płyty rynku wprowadzić pewne rozwiązania, dotyczące ułatwień parkowania dla klientów sklepów i firm tam zlokalizowanych. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie ogólnodostępnego parkingu wielopoziomowego, ale widomym jest, że na to nie było i w tej chwili po prostu nie ma pieniędzy. Nie widać też jakiegoś prywatnego inwestora dla takiej inwestycji. W tej sytuacji Jaworznicka Izba Gospodarcza wyszła z inicjatywą do urzędu miasta, aby przeanalizować i wprowadzić określone rozwiązania, ułatwiające parkowanie samochodów. Powstał nawet zespół roboczy, składający się z przedstawicieli urzędu i Jaworznickiej Izby Gospodarczej. Zespół pracował przez kilka miesięcy i udało się wypracować rozwiązanie polegające na wprowadzeniu w określonych i istniejących miejscach tzw. parkowania rotacyjnego.
Polegałoby to na tym, że można parkować samochodem bez opłaty przez pierwsze dwie godziny.
Po tym czasie kierowca musiałby opuścić miejsce lub uiścić opłatę za dalszy postój. Wyznaczono w tym celu dwa miejsca, tj. przy muzeum na 17 miejsc i przed MCKiS-em na 20 miejsc (część istniejącego parkingu). Obowiązywałoby to od poniedziałku do piątku w godzinach pracy handlu. To rozwiązanie zostało przedstawione prezydentowi i prezesowi JIG. Można powiedzieć, że uzyskało ich akceptację. Przyjęto termin realizacji na styczeń 2017 r. Uważam, że to rozwiązanie należy traktować jako pilotażowe, które nie rozwiązuje całości tego problemu. Jedynym skutecznym rozwiązaniem byłby powrót do koncepcji budowy parkingu wielopoziomowego w bezpośrednim sąsiedztwie rynku, np. z wykorzystaniem funduszy z budżety obywatelskiego.

F.M. Dziękuję za rozmowę.