
Dzikie gołębie to ptaki miejskie, przyzwyczajone do dokarmiania. Żyją więc tam, gdzie człowiek sypie im ziarna lub podrzuca karmę. Mają doskonałą pamięć, czyli bezbłędnie przylatują do miejsc, gdzie są karmione.
Oczywista takie dokarmianie byle gdzie stwarza jeden istotny problem – jedzą a więc teren wokół „stołówki” niemiłosiernie zabrudzają. Przykładów w Jaworznie mamy wiele, bodaj najbardziej drastyczny to daszek nad przystankiem w Centrum. Tego problemu nadal nie rozwiązano i ptasi szalet straszy nadal. Jakby nie odnaleziono nadal rozwiązania.
Czasem warto poprzyglądać się sąsiadom, a może oni odnaleźli już rozwiązanie tego problemu. Np. w Chrzanowie – wyznaczono miejsce do dokarmiania ptaków, te się już zdołały do niego przyzwyczaić i ponoć innych terenów nie zanieczyszczają. Ale jak wskazać całemu temu miejskiemu jaworznickiemu ptactwu taką „stołówkę” i gdzie ją umieścić, w centrum, na obrzeżach? Tego nadal nie wiemy. Co o tym sądzicie? Jakie macie pomysły na ten nieprzyjemny problem?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gołębie to latające szczury je trzeba eksterminować a nie dokarmiać
Sam jesteś szkodnik jak szczur
Bardzo dobre rozwiązanie, w każdym mieście powinny być placyki, gdzie wyrzucane będzie ziarno, nie chleb i nie ziemniaki czy resztki jedzenia-(szybko plesnieje i ptaki się trują) , ale kasza oraz misy z czysta woda. Miejsca te, na każdym Osiedlu powinny być czyszczone raz w tygodniu przez sprzątających Osiedle. To jest najlepsze rozwiązanie, by w blokach nie były dokarmianie na parapetach. Ja sama złoszczę się na ptaki i wyganiam je, ale to nic nie daje, ludzie którzy je przyzwyczaili już dawno nie mieszkają a problem pozostał. I wiem, że jak im rzucę pęczak przez okno, wlasnie pęczak bo szybko zjedzą i wyniosę się, a jak nie wyrzucę to lataja po oknach, balkonach i gruchaja niemiłosiernie. Jedyny sposób to właśnie utworzenie miejsc przez Administrację każdego Osiedla, gdzie ludzie będą wysypywać ZIARNO, a administracja zapewni misy z czysta wodą i oczyszczanie terenu. To zależy od Administracji Osiedli czy miasto bedzie nowoczesne i sprzyjające ptakom, czy jak jakiś burak tu pisze, likwidować golebie i inne ptaki. Ty buraku masz więcej na bucie niż ten golab nabrudzi. Również budki dla wrobli czy innych mniejszych ptakow powinny być montowane, bo to nasi mali przyjaciele. Wróble praktycznie już wyginely, trzeba odnowić populację. Życzę mieszkańcom by przedstawily problem w swoich Adminitrcjch Osiedli a Administracja przychylnie ustosunkowala się do problemu.
Ty za dzień więcej narobisz do muszli,niż gołąb przez miesiąc baranie
Zgadzam się. Gołębie są nawet gorsze od szczurów, bo ich odchody to istny kombinat chorobotwórczy. Należy zmniejszać ich populację poprzez antykoncepcję.
To co się wyprawia na osiedlu południe na orkana w Chrzanowie nie mieści się w głowie,przez balkony i okna wyrzucają chleb i różne odpodki.Czarne ptactwo robią dziury nad balkonami ,dziobiąc tynk i wyrywając kratki żeby się tam dostać.Ciagle brudno na parapetach i istny syf.Zglaszanie do spółdzielni nie pomoże bo twierdzą,że okres wylęgania i nie można nic zrobić.Wcale się nie dziwię ,że ludzie z tego osiedla się wyprowadzaja bo mają już dosyć.
Racja,wiejskie przyzwyczajenie,to już trwa ponad 40 lat,nie wiem jak jest w piwnicach osiedla ale to jest pożywką dla szczurów,nie na darmo wokół śmietników pozakładane trutki.
Ludzie są zboczeni. Mają nieodpartą chęć dokarmiania tych pasożytów.
Gołębie,Dziki,Sarny ten problem powini usunonci władze miast. Płacimy im grube pieniądze a władza nic nie robi tylko kasę bierze .Zacznijmy wymagać albo won na brug. Adam
Jak ludziole sie wpi...ją Zwierzętom do lasów i to jeszcze w bezczelny sposób, quadami, crosami ... pchają sie ze swoimi chaciendami w Nature, a potem tą Nature wokół niszczą (!) ... to może być, ale jak te biedne Zwierzaki, już nie mają sie gdzie podziać, bo ludź zajął już wszystko i wszędzie, to w miastach ci przeszkadza ! Ludzie to największe szkodniki tej Planety !!!!!!
A z ortografią na bakier.
Gołębie roznoszą choroby zakaźne, a ich odchody są toksyczne. Sprowadzanie gołębi do miast jest nieodpowiedzialne, tak jak zostało to zdobione w Chrzanowie. Dodam, ze ich dokarmianie w Chrzanowie wcale nie zostało rozwiązane. One są w na Alei, na Rynku i nie tylko. Ich obecność spowodowała, ze w parku nie ma żadnych ptaków oprócz kawek. Nawet nie ma wróbli
Toksyczne...szkodliwe...zaraze roznoszą... kobieto, mamy XXIw, a ty takie farmazony wypisujesz???
Ten "straszny strach" przed gołębiami (i innymi zwierzętami) jest naorawdę dziwny. Dopóki nie będziesz konsumował ptasich odchodów, to ich "toksyczność", naprawdę, nie zniszczy Ci życia.
A jakie choroby roznoszą gołębie? I kogo nimi zarażają oraz w jaki sposób? Kichnięciem, pocałunkiem,dotykiem ,czy w jakiś inny sposób?
Żadne rozwiązanie. Ten karmnik jest akurat w parku miejskim i tam jest mało gołębi. Ostatnio byłem świadkiem jak miła starsza pani w samo południe wywaliła przy placu Tysiąclecia całą reklamówkę pociętego w kawałeczki chleba. Ludzie którzy przyjechali do bloków ze wsi w zeszłym wieku mają takie przyzwyczajenia bo przecież kurom się dawało. Takie postępowanie nie pomaga zwierzętom a przyczynia się do ich zbytniego rozmnażania. Np.dziki jakby nie miały co jeść w mieście to by siedziały w lesie. Trzeba zmiany naszej mentalności i dojście do przekonania że zwierzęta sobie be naszej "pomocy" poradzą. Srogie zimy też już należy włożyc między bajki ????
Słusznie. Wyznaczyć miejsca do dokarmiania, ptaki się nauczą i już. Tylko nie dokarmiać ich chlebem i resztkami, bo to im szkodzi. Na Rynku w Siemianowicach Śląskich jest miejsce, gdzie gołębie mają wysypywane ziarno pszenicy, no ale wiadomo, na Śląsku to mają wiedzę i kulturę.
Gołąb zwany skalnym od zawsze żyje w miastach a grzymsy , dachy budynków traktuje jako półki skalne . Ostatnimi czasy słyszy , się czyta jakie to ptaki mogą przenosić choroby , .Spokojnie ludzie , wróbli już prawie nie ma, populacja gawrona zmniejszyła się o połowę Zamknijcie się w sterylnych mieszkaniach a zabije was pierwszy lepszy wirus wypuszczony z laboratorium, bo nie będziecie mieć odporności,
Bruk-najpierw się naucz po Polsku pisać