
Jaworznicka Biesiada Wiosenna tradycyjnie odbyła się w Klubie Relax. I tak w czwartek 24 kwietnia na scenie Klubu zaprezentowały się wszystkie jaworznickie zespoły śpiewacze, czyli Jaworznianki, Dąbrowianki, Ciężkowianki, Jelenianki, Szczakowianki, Jeziorczanki, Dobrzanki, Byczynianki.
Oczywista repertuar był wiosenny, co wszystkich, i gości i artystów, wprowadziło w dobry nastrój. Smętne piosenki o wiośnie, jak śmiemy twierdzić, nie istnieją. Śpiewano więc o przyrodzie budzącej się do życia, o pogodnym wiosennym słoneczku, o miłości i tu smutny tekstowy wyjątek o przemijającej urodzie „Urodo, urodo tyś jak ta rybka wodą, błyśniesz złotą łuską – ładnie ale krótko”.
Szczególnie zaciekawiły nas piosenki najnowsze, napisane na okoliczność tej Biesiady. W temacie najlepiej orientuje się Anna Jachimczyk, prowadząca zespoły Jelenianki, Jaworznianki i Cięzkowianki. Pani Anna bryluje w wymyślaniu oryginalnych tekstów. Tym razem był to tekst dla Jelenianek, sławiący ich dzielnicę i zachęcający do spacerów po lesie i nad Przemszą.
Już w XIX wieku rezolutnie zauważono, że „...pieśni ludowe są wyrazem chwilowego usposobienia, a więc jak liście na drzewie opadają i giną, a drugie się rodzą i twórczości tej końca spodziewać się nie wolno”. Tak więc się nie spodziewamy końca, czyli przed Biesiadami historia zapewne długa i barwna.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie