Reklama

Koniec pucharowej przygody dla Szczakowianki

AWAP
13/10/2016 11:44

Przygoda Szczakowianki z Pucharem Polski po raz kolejny okazała się bardzo krótka. Biało-czerwoni w środę w Szczakowej przegrali z Przemszą Siewierz 1:3 i odpadli z dalszej rywalizacji.


Podopieczni trenera Andrzeja Sermaka w meczu III rundy Pucharu Polski mierzyli się z grającą w I grupie IV ligi Przemszą. W poprzednich trzech latach biało-czerwoni swoją pucharową przygodę kończyli na tym właśnie etapie.


Szczakowianka bardzo dobrze rozpoczęła mecz i szybko objęła prowadzenie. Co prawda to goście jako pierwsi po rzucie wolnym z bocznego sektora boiska nieco postraszyli stojącego w bramce Wylężka, ale już parę chwil później sami musieli wyjmować piłkę z siatki. W 11. minucie Michał Biskup otrzymał świetne podanie za plecy obrońców na prawej stronie, uciekł rywalom i wrzucił piłkę w pole karne do Pawła Sermaka, który otworzył wynik meczu. W 13. minucie Jakub Leda powinien był podwyższyć na 2:0, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem, przegrał pojedynek z golkiperem rywali. Z upływem czasu napór gospodarzy malał, a coraz więcej do powiedzenia mieli goście z Siewierza, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.


W drugiej połowie goście rzucili się do odrabiania strat i mocno atakowali jaworznicką bramkę. Już w 52. minucie Przemsza doprowadziła do wyrównania. Po świetnej wrzutce z prawej strony Syga oddał strzał z bliska nad głową Wylężka, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki za plecami jaworznickiego golkipera. W 67. minucie jeden z gości w dogodnej sytuacji trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Parę chwil później świetną obroną popisał się Wylężek, który zablokował groźny strzał z bliska i przy okazji omal nie został znokautowany. W 74. minucie Przemsza wyszła na prowadzenie. Zawadzki wpadł w pole karne z lewej strony, ograł próbującego interweniować na przedpolu bramkarza i po długim rogu wpakował piłkę do siatki. Szczakowianka chciała gonić wynik i atakowała, ale miała problemy ze stwarzaniem sobie dobrych okazji strzeleckich.

W ostatniej minucie podstawowego czasu gry Artur Molenda mógł jeszcze doprowadzić do wyrównania. Młody pomocnik uciekł obrońcom, ale w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza. Biało-Czerwoni szybko przekonali się o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Kilkanaście sekund później w sporym zamieszaniu pod jaworznicką bramką Czapla z bliska wpakował piłkę do siatki, ustalając wynik na 3:1 dla Przemszy.

Szczakowianka odpadła z dalszej rywalizacji w ramach Pucharu Polski. Jedyną dobrą informacją po środzie jest powrót do gry kontuzjowanego w ostatnich tygodniach Wojciecha Szymańskiego, który na koniec rundy powinien wzmocnić drużynę. W weekend Biało-Czerwoni wracają na ligowe boiska. Szczakowianka tym razem na wyjeździe zagra z Beskidem Skoczów.


Szczakowianka Jaworzno – Przemsza Siewierz 1:3 (1:0)
(Sermak 11 – Syga 52, Zawadzki 74, Czapla 90+1)

Szczakowianka: Wylężek – Dworak, Rodziewicz (58. Smolik), Kiczyński, Dębowski – Niedzielski, Biskup, Wdowik (64. Szymański), Walczak (46. A. Molenda) – Sermak – Leda (54. K. Kamiński)

Żółte kartki: Biskup, Dworak

Źródło: D. Kasprzyk/Szczakowianka.pl

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do