

W ostatniej minucie podstawowego czasu gry Artur Molenda mógł jeszcze doprowadzić do wyrównania. Młody pomocnik uciekł obrońcom, ale w sytuacji sam na sam uderzył wprost w bramkarza. Biało-Czerwoni szybko przekonali się o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Kilkanaście sekund później w sporym zamieszaniu pod jaworznicką bramką Czapla z bliska wpakował piłkę do siatki, ustalając wynik na 3:1 dla Przemszy.
Szczakowianka odpadła z dalszej rywalizacji w ramach Pucharu Polski. Jedyną dobrą informacją po środzie jest powrót do gry kontuzjowanego w ostatnich tygodniach Wojciecha Szymańskiego, który na koniec rundy powinien wzmocnić drużynę. W weekend Biało-Czerwoni wracają na ligowe boiska. Szczakowianka tym razem na wyjeździe zagra z Beskidem Skoczów.
Szczakowianka Jaworzno – Przemsza Siewierz 1:3 (1:0)Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie