20 stycznia 2009 roku podstawowym celem mojej wizyty w Jaworznie była wizyta na białym w ten czas Przygoniu, celem uwiecznienia tego fenomenu na filmie. Wszak ze śniegiem o tej porze roku było bardzo krucho. Przy okazji wykonałem ten fotoreportaż.
Widok pierwszy
To zrozumiałe, że najwyższe wzniesienie w mieście przyciąga. Oczywiście w tym miejscu nie będę wysilał się na cytowanie innych źródeł opisujących to miejsce. Pozwolę sobie tylko zauważyć, że według jednych autorów góra ma 354 m n.p.m. a według innych 354,7 m n.p.m. Niby siedemdziesiąt centymetrów istotnej różnicy nie czyni, ale problem jest. Mówiąc żartobliwie, to poniekąd skandal, że najwyższa góra miasta znajduje się na jego dalekich wschodnich kresach. Gdyby kiedyś tego skrawka ziemi nie przyłączono do Jaworzna, najwyższą górą w mieście byłoby Grodzisko. Docierając do Przygonia od strony Ciężkowic trudno zauważyć, że zdobywa się jakąś górę. Gdyby nie porastający ją las oraz wieża do obserwacji lasów można byłoby ją przeoczyć. Efekt góry widać dopiero, gdy zdobywa się ją od strony Trzebini Sierszy.
Widok drugi
Patrząc z pól pod Przygoniem w kierunku południowo-zachodnim nie dostrzegamy Jaworzna a nawet Ciężkowic. Zza linii pól wyłania się las porastający wzniesienia zwane Pod Leszczyną. Oczywiście gdyby nie ten las, także trudno byłoby się domyślić, że widzimy górę.
Widok trzeci
Spoglądając na południowy wschód dostrzegamy dominujące na linii horyzontu Grodzisko. Ta druga co do wysokości góra w mieście ma 346 m n.p.m. Swego czasu pozwoliłem sobie zasugerować, zainspirowany powieścią „O Angliku, który wszedł na wzgórze a zszedł z góry” nadsypanie tych zaledwie dziewięciu, no może dziesięciu metrów tak na wszelki wypadek spowodowałoby, że w ów podstępny sposób najwyższa góra w mieście stałaby się bardziej dostępna. Na zdjęciach, na pierwszym planie, pomijając pola pod Przygoniem, widoczne są zadrzewienia chronionego obszaru Pola Mostki i częściowo lasy Dobrej i Wilkoszyna.
Widok czwarty
Spoglądając na północny wschód na dalekim horyzoncie zobaczymy elektrownię w Sierszy i stanowiące tło dla jej zabudowań wzniesienie Cisowe Skały – Zieloną Perłę Trzebini. W obniżeniu na lewo od nich widać Mysową Górę, inną z Zielonych Pereł Trzebini. Oczywiście te obiekty najlepiej podziwiać będąc osobiście pod Przygoniem, czyli udając się, jak to powiadają zawzięci internauci, w „real”. Na załączonym obrazku, na pierwszym planie dominuje kamieniołom, który uznałem za Mrowce. Zajmuje on szczyt bardzo niewielkiego pagórka
Z zachodniej krawędzi lasu porastającego Przygoń rozciąga się doskonały widok na Kotlinę Boru Biskupiego, w której lasach bliżej Jaworzna skrywają się Kozi Bród oraz Żabnik. Na horyzoncie rzucają się w oczy Huta Katowice, koksownia "Przyjaźń" oraz zabudowa Dąbrowy Górniczej.
Wizyta w lesie
Tego dnia w ośnieżonym lesie dość dobrze były widoczne ślady po dawnych robotach górniczych. Według ostatnio uzyskanych przeze mnie informacji, próbowano się tędy dobrać do zalegającego pod miastem węgla kamiennego.
W lesie porastającym Przygoń dominują sosny i brzozy. Niektóre z nich są bardzo stare. Wśród krzewów dominuje leszczyna. Ponadto rośliny runa wskazują, że powinien tu być grąd, ale jeszcze sobie musimy na niego poczekać, z niewielką pomocą leśników oczywiście. Jakość drzewostanu najlepiej świadczy o potrzebie dokonania tutaj zmian.
Piotr Grzegorzek, kustosz Muzeum w Chrzanowie, wieloletni współpracownik gazety Co Tydzień.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!