Rosnące opłaty za energię i ogrzewanie coraz silniej odbijają się na domowych budżetach starszych Polaków. Rząd zapowiada więc wprowadzenie nowego systemu dopłat, skierowanego wyłącznie do osób po 60. i 65. roku życia. Proponowane świadczenie – nawet 1200 zł rocznie – ma stanowić formę osłony przed wzrostem cen energii, które spodziewane są po uruchomieniu unijnych regulacji ETS2.
Planowana pomoc przyjmie formę bonu energetycznego. Z założenia będzie to wsparcie dla gospodarstw o niskich dochodach, w których wydatki na prąd i ogrzewanie stanowią istotną część miesięcznego budżetu. W poprzednich latach podobne mechanizmy obejmowały szeroką grupę odbiorców, tym razem jednak program będzie skierowany wyłącznie do seniorów spełniających ściśle określone kryteria.
Z zapowiedzi rządu wynika, że świadczenie otrzymają osoby:
kobiety po 60. roku życia oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat,
prowadzące gospodarstwa domowe o dochodzie nieprzekraczającym 2525 zł brutto na osobę,
mieszkające w budynkach ogrzewanych indywidualnie, np. węglem, olejem opałowym lub innymi paliwami kopalnymi.
Nowe świadczenie ma wynosić średnio 1200 zł rocznie, a wypłata będzie rozłożona na cztery transze – po około 300 zł co trzy miesiące. Celem jest realne zmniejszenie wydatków ponoszonych przez gospodarstwa szczególnie podatne na przyszłe podwyżki.
Zajmować się nim będzie Zakład Ubezpieczeń Społecznych. To w jego placówkach seniorzy złożą wnioski, a urzędnicy sprawdzą, czy wnioskodawcy spełniają wymogi finansowe i formalne.
Choć dyskusja o programie trwa już teraz, jego start nie nastąpi szybko. Pierwsze wnioski mają być przyjmowane dopiero w 2027 roku – dopiero wtedy planowane są także pierwsze wypłaty. Projekt przewiduje funkcjonowanie programu przez co najmniej pięć lat.
Rząd tłumaczy, że system dopłat ma złagodzić skutki wejścia w życie przepisów ETS2, które podniosą ceny paliw i ogrzewania ze względu na dodatkowe opłaty emisyjne. Polska chce maksymalnie opóźnić obowiązywanie tych regulacji, jednocześnie przygotowując formę wsparcia dla gospodarstw o niższych dochodach.
Do czasu uruchomienia programu obowiązywać ma zamrożona cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych – maksymalnie 500 zł za MWh do końca 2025 roku. To tymczasowa forma ochrony przed gwałtownymi skokami rachunków.
Równolegle planowane jest wprowadzenie bonu ciepłowniczego, adresowanego do mieszkańców korzystających z miejskich sieci ciepłowniczych. To rozwiązanie ma objąć przede wszystkim osoby o niższych dochodach i pomóc im w regulowaniu rachunków za ogrzewanie w budynkach wielorodzinnych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie