O kino nie trzeba walczyć, wystarczy rozmawiać. Wielkim echem odbiły się wiadomości o problemach z udzielenia preferencyjnej pożyczki przeznaczonej na budowę galerii handlowej "Galena". Po informacjach na temat problemów spółki P.A. Nova z uzyskaniem pozytywnej rekomendacji zarządu województwa śląskiego internet obiegły czarne scenariusze dla rozwoju naszego miasta. Dziś sytuacja się uspokoiła.
Zaczęło się od cofnięcia rekomendacji urzędu marszałkowskiego dla 90-milionowego kredytu z programu JESSICA. Powodem była komercyjna funkcja projektu galerii, bo godzi to w interesy lokalnych przedsiębiorców. Członek zarządu województwa śląskiego Arkadiusz Chęciński zaprosił na spotkanie przedstawicieli inwestora, aby szczegółowo opisali funkcje rewitalizacyjne i społeczne tego projektu, skoro ma być wsparty przez środki unijne.
W tym samym czasie w internecie rozgorzała burza. Pesymistyczna wizja wycofania się z inwestycji była nagłaśniania przez miejskie służby. Ewa Szpak zainicjowała akcję na Facebooku, mającą na celu zbieranie podpisów pod petycją do marszałka, w której mieszkańcy Jaworzna domagają się budowy galerii. Nie znając szczegółów dotyczących kredytowych niuansów, podpisali się pod petycją. Bo galeria to długo oczekiwana inwestycja w mieście. Do zbierania podpisów zachęcał w internecie również prezydent Silbert, który pisał „(...) Jak będzie nas dużo będą musieli się z nami liczyć (...)”
Biznes odpowiedział
Jaworzniccy przedsiębiorcy - członkowie JIG, prowadzący interesy w rynku, postawą prezydenta poczuli się zlekceważeni. Wystąpili do członka zarządu województwa śląskiego, aby ten nie wspierał budowy obiektów stricte handlowych. – Prezydent stając po stornie inwestorów spoza Jaworzna, działa na niekorzyść jaworznickich przedsiębiorców. To absurd, żeby gospodarz miasta dbał o interesy firmy spoza naszych granic – mówi Wiesław Pieczonka.
Konkretne działania, czyli podziel na dwa
Stanowisko w tej zajął poseł Wojciech Saługa, który w zakresie korzystania z unijnych funduszy zawsze pomagał miastu w zdobywaniu środków. Działo się tak wcześniej np. przy projektach MTDA. – Postanowiłem zająć się tą sprawą. Poprosiłem o pomoc osobę, która najlepiej w naszym kraju zna się na funduszach unijnych - wicepremier Elżbietę Bieńkowska – mówi poseł.
Już na drugi dzień wypracowano sposób wyjścia z tej sytuacji. P.A. Nova ma przygotować wniosek w traki sposób, że będzie dotowana ta cześć inwestycji, która będzie służyć mieszkańcom. Czyli część zawierająca kino, restauracje, miejsca gier i zabaw. Nie będzie natomiast dotowana budowa sklepów.
Dzieląc projekt na funkcje komercyjne i funkcje społeczne, dofinansowanie będzie zapewnione. - Zapewne wtedy rekomendacja dla kredytu wróci. Nie mogę mówić teraz o kwotach, bo o tym dopiero będziemy dyskutować – mówił po spotkaniu Chęciński.
Szybkie i skuteczne działanie na najwyższym szczeblu w błyskawiczny sposób rozwiązało sytuację. Teraz pozostaje nam czekać na przygotowanie dokumentów przez inwestora i dalsze rozmowy, w których ma teraz uczestniczyć również bank.
- Dowiedzieliśmy się paru nowych aspektów, będziemy je wyjaśniać. Będziemy też rozmawiać z bankiem BOŚ. Myślę, że to długie spotkanie napawa nas optymizmem. Myślę, że wszystkie rzeczy należy przede wszystkim wyjaśnić, bo jak się mówi „diabeł tkwi w szczegółach”. Te szczegóły musimy wyjaśnić. Z naszej strony inwestycja jest przygotowana - mówiła po spotkaniu z Chęcińskim Ewa Bobkowska, prezes zarządu P.A. NOVA S.A.
Rządzenie przez strach
To nie pierwsza sytuacja, kiedy prezydent Silbert straszy mieszkańców. Pierwszy przypadek zdarzył się przy rzekomym braku pensji dla nauczycieli. Kolejne to odwoływanie imprez, takich jak jarmark świąteczny czy światełko do nieba. Tym razem próbowano wystraszyć mieszkańców, że nie będzie kina czy galerii. Zmobilizowano nauczycieli i członków JMM do akcji zbierania podpisów, strasząc ludzi katastroficznymi wizjami.
Obsesje „wielkiego księcia jaworznickiego”, jak w kuluarach nazywany jest Silbert przez prezydentów innych miast, przełożyły się na akcję zastraszania społeczeństwa. Jest to kolejny przypadek ukazujący go jako kiepskiego i nieskutecznego polityka, który swoją dumę przedkłada nad interesy miasta. W przeszłości prosił i suto korzystał z pomocy jaworznickich parlamentarzystów, teraz trudno mu do nich wyciągnąć rękę.
Inwestor dziękuje
Prezes Ewa Bobkowska podziękowała wszystkim składającym podpisy pod petycją. To duże zaangażowanie pokazuje, jak ważny jest ten obiekt dla miasta. I jak potrzebne są w nim takie funkcje kulturalne, jak np. kino, którego dziś nie ma.
Morałem z tej historii jest to, że nie warto iść „na konflikt” i straszyć ludzi, ale w sposób logiczny podejść do sprawy i wypracować dobre rozwiązanie. Bo jak widać się da.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/3c/0d.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/3c/0d.jpg" /]
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!