Reklama

Otwarcie o haniebnych działaniach Armii Czerwonej - w 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej

Szczęśliwie żyjemy w czasach, w których prawdy niewygodne i przemilczane ujrzały światło dzienne. Tylko w takich realiach taka konferencja mogła mieć miejsce. Mowa o konferencji naukowej pt. „Jaworzno i Górny Śląsk w 1945 r. Perspektywa porównawcza”.
[caption id="attachment_178031" align="aligncenter" width="640"] Obchody otworzył Przemysław Dudzik dyr. Muzeum Miasta Jaworzna[/caption]

Konferencję zorganizowało Muzeum Miasta Jaworzna. Odbyła się 6 marca w Teatrze Sztuk. Prelekcje wygłosili pracownicy jaworznickiego muzeum i katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Stanowiła on część obchodów 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej, likwidacji obozu Neu-Dachs i utworzenia Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie. Po za konferencją na obchody złożyły się: spektakl teatralny „Upalny dzień” przygotowany przez CK Teatr Sztuk w reżyserii Dominika Sochy i wystawa w muzeum, zatytułowana „KL Auschwitz w plakacie polskim”.

[caption id="attachment_178032" align="aligncenter" width="640"] od lewej: Przemysław Dudzik (dyr. MMJ), dr Bogusław Tracz (IPN Katowice), dr Dariusz Węgrzyn (IPN Katowice), dr Sebastian Rosenbaum (IPN Katowice), Tomasz Karżewicz ( MMJ), Adrian Rams (MMJ, IPN Katowice)[/caption]

Konferencję rozpoczęła prelekcja Adriana Ramsa (MMJ/IPN Katowice) pt. „To samo miejsce, nowi więźniowie, nowi strażnicy. Likwidacja obozu Neu-Dachs i utworzenie Centralnego Obozu Pracy w 1945 r. W 1943 r. Niemcy na zalesionych terenach należących do jaworznickiej kopalni Jana Kantego uruchomili obóz Neu-Dachs, filię Kl Auschwitz. Obóz budowali więźniowie, w 80 proc. byli to Żydzi, w 20 proc. Polacy. Na obóz składało się 14 baraków, w każdym na trzy poziomowych pryczach stłoczono 200 więźniów. W styczniu 1945 r. rozpoczęto ewakuację obozu. Ponad 3 tys. więźniów pędzono w tzw. „marszu śmierci” do obozu w Gross-Rosen. Część z nich nie przeżyła, ich ciała porzucano. W lutym 1945 r.. obóz przejęło Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Utworzono tam Centralny Obóz Pracy. Więziono tam folksdojczów, obywateli Rzeszy i jeńców niemieckich. Wśród więźniów mężczyźni, kobiety i dzieci. Mężczyźni pracowali w kopalniach, kobiety szyły mundury dla MBP. W latach 1950/1951 zamieniono obóz na Centralne Więzienie dla Młodocianych, w którym osadzano m.in. więźniów politycznych. Więzienie zostało zlikwidowane w 1956 r.

Kolejna prelekcja autorstwa Tomasza Karżewicza (MMJ) pt. Styczeń 1945 roku w Jaworznie odnosiła się do działań zbrojnych, w wyniku których Armia Czerwona wkroczyła na teren Jaworzna.

O haniebnych działaniach Armii Czerwonej na terenach, z których wypędzono wojska nazistów poświęcona była prelekcja pt. 1945 rok na Górnym Śląsku. Dr Bogusław Tracz (IPN Katowice) relacjonował m.in. wydarzenia w Gliwicach. Z rąk czerwonoarmiejców zastrzelono tam 1500 cywilów. Działo się to w ramach zemsty za wojnę. Na ogół w ciągu 2, 3 dni po wkroczeniu Armii Czerwonej dopuszczała się ona silnej przemocy wymierzonej w ludność cywilną. Przerażająca była tragedia kobiet. W niektórych miejscowościach żołnierze Armii Czerwonej dopuszczali się gwałtów nawet na 90 proc. kobiet. W taki sposób traktowano nie tylko kobiety dorosłe, ale też 6-letnie dziewczynki. W 1945 r. władze komunistyczne wysłały na te tereny 45 ambulansów, w których usuwano ciąże będące efektem tych gwałtów. Ponadto Armia Czerwona dokonywała masowych podpaleń, np. Nysa zwana „śląskim Rzymem” spłonęła za sprawą czerwonoarmiejców w 80 proc. Ponadto żołnierze sowieccy dokonywali demontażu zakładów przemysłowych, pozostawiając gołe ściany.

O obozie NKWD w Toszku traktowała druga część tej prelekcji. Autorem jej jest dr Sebastian Rosenbaum (IPN Katowice). Ten obóz – więzienie Niemcy pomieścili w dawnym szpitalu psychiatrycznym. NKWD – sowiecka policja polityczna wkraczała na nowe terytoria tuż po Armii Czerwonej. Zadaniem tej policji było tzw. czyszczenie tyłów z osób niebezpiecznych dla władzy sowieckiej czyli z m.in. elementów podejrzanych, potencjalnie więc mogli to być wszyscy. Na ogół wystarczył donos. Uznaje się, że pod sowieckim kluczem w takich obozach NKWD było ok. 250 tys. więźniów. W Toszku osadzano m.in. powiązanych z małopolską AK. Wszyscy osadzani w Toszku pracowali na rzecz Armii Czerwonej. Byli traktowani przez strażników w sposób bestialski, byli bici i osadzani w karcerach. Nigdy żadnemu z więźniów nich nie postawiono zarzutów, nigdy nie byli sądzeni. Śmiertelność wśród więźniów była bardzo wysoka. Chowano ich w bezimiennych grobach. W listopadzie 1945 r. obóz rozwiązano.

Żywe reparacje. Wywózki Górnoślązaków do ZSRR w 1945 r. to temat ostatniej z prelekcji. Przedstawił ją dr Dariusz Węgrzyn (IPN Katowice). Rosyjski kontrwywiad wojskowy w oparciu o donosy aresztował i bez procesów sądowych wysyłał Ślązaków do łagrów na Syberii i w Kazachstanie. W latach 1945 – 1949 zesłano w ten sposób do pracy ok. 46 tys. osób. 25 proc. spośród nich nie powróciło, ich groby zrównano z ziemią.

Warto zaznaczyć, że komunistyczny rząd lubelski, który pozostawił sądownictwo w rękach sowietów lub wskazanych przez nich sędziów, nigdy nie sprzeciwił się tym haniebnym działaniom.
Ela Bigas

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do