Podwójna składka dla bezdzietnych po 30. roku życia? Projekt trafił do sejmu

Do Sejmu wpłynęła petycja zakładająca podwojenie składki emerytalnej dla osób, które ukończyły 30 lat i nie posiadają dzieci. Wnioskodawca przekonuje, że taka zmiana mogłaby poprawić kondycję finansową systemu emerytalnego i pośrednio zachęcić do zakładania rodzin. Sejmowa Komisja do Spraw Petycji zajmie się tym tematem we wtorek, 22 lipca 2025 roku.

Zdaniem autora petycji osoby bezdzietne nie przyczyniają się do zwiększania liczby przyszłych płatników składek, przez co obciążają obecny system. Wskazuje również, że rodzice, zwłaszcza ci wychowujący więcej niż jedno dziecko, ponoszą znaczne koszty związane z ich utrzymaniem i edukacją. Proponuje więc, by osoby nieposiadające dzieci w większym stopniu uczestniczyły w finansowaniu systemu ubezpieczeń społecznych. W petycji znalazł się również postulat wyższych składek – o 50% – dla rodzin z tylko jednym dzieckiem.

Według przytoczonych w dokumencie szacunków, zmiany mogłyby przynieść ZUS-owi nawet kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie. Autor sugeruje również, że dodatkowe koszty mogłyby działać motywująco na decyzje o posiadaniu potomstwa.

Główne założenia dokumentu

Wśród kluczowych propozycji zawartych w petycji znalazły się:

• podwojenie składki emerytalnej dla osób powyżej 30. roku życia bez dzieci,

• zwiększenie składki o 50% dla małżeństw wychowujących jedno dziecko,

• możliwość zwolnienia z dodatkowych opłat po okazaniu odpowiedniej dokumentacji medycznej.

Komisja zdecyduje o dalszych losach propozycji

Sejmowa Komisja do Spraw Petycji rozpatrzy petycję 22 lipca. Parlamentarzyści zdecydują, czy przekazać ją do dalszych prac legislacyjnych i w jakim trybie mogłaby być procedowana. Jeśli opinie ekspertów okażą się przeważająco negatywne, propozycja może zostać odrzucona już na tym etapie.

Krytyka ze strony Biura Ekspertyz Sejmowych

Projekt spotkał się z ostrą krytyką ze strony Biura Ekspertyz Sejmowych. Eksperci uznali go za sprzeczny z konstytucyjną zasadą równości, podkreślając, że wszyscy obywatele – niezależnie od sytuacji rodzinnej – powinni być traktowani równo. Zwrócili również uwagę, że składki emerytalne są dziś powiązane z dochodami, a nie z liczbą dzieci w rodzinie.