Reklama

Remis Szczakowianki i Drzewiarza

AWAP
07/05/2017 10:02

Sporo emocji i bramek dostarczyło sobotnie spotkanie Szczakowianki z Drzewiarzem Jasienica. Biało-Czerwoni po golach Wojciecha Szymańskiego i dwóch Daniela Niedzielskiego zremisowali 3:3 z niewygodnym rywalem.


Przed sobotnim spotkaniem trener Sermak miał spory ból głowy, nie mógł bowiem skorzystać z ani jednego nominalnego stopera. Defensywa dotknięta plagą kontuzji i kartek z przymusu grała w bardzo eksperymentalnym ustawieniu i chociaż robiła co mogła, to momentami widać było jej nieporadność i przede wszystkim brak doświadczenia.

Pierwsza połowa toczona była w dość wolnym tempie, a okazji bramkowych było stosunkowo niewiele. Lekką optyczną przewagę zdawali się mieć goście, niewiele jednak z niej wynikało. Zawodników z letargu wyrwało dopiero dość nieoczekiwane trafienie z 20 minuty dla Drzewiarza, otwierające wynik meczu. Po uderzeniu głową w wykonaniu Jakuba Szloska piłka niczym na bilardowym stole odbiła się od słupka a potem jeszcze od pleców Macieja Budki i wpadła do siatki. Gospodarze mogli szybko odpowiedzieć, ale po dynamicznej akcji Daniela Niedzielskiego, Jakub Leda oddał zbyt słaby strzał by zaskoczyć bramkarza gości. Dopiero w końcówce Szczakowianka odważniej zaatakowała i jeszcze przed przerwą zdołała wyrównać. Najpierw po rzucie wolnym z 30 metrów Daniel Niedzielski zmusił golkipera gości do interwencji i przerzucenia piłki nad poprzeczką. Po rzucie rożnym z lewej strony Michałowski źle wyszedł do piłki dośrodkowanej przez Walczaka, odbił ją tak nieszczęśliwie, że ta trafiła w plecy Szloska i ocierając się jeszcze o Wojciecha Szymańskiego wpadła wprost do siatki. Obie ekipy starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, więcej bramek w tej części gry jednak już nie padło.

Po przerwie kibice oglądali zupełnie inny mecz – obfitujący w bramkowe sytuacje. Szczakowianka po raz kolejny zastosowała manewr, który wiosną nie raz już się sprawdził i w niespełna kwadrans wypunktowała rywali. W 50. minucie po dwójkowej akcji Pawła Sermaka z Danielem Niedzielskim ten drugi celnym strzałem z szesnastki wyprowadził Jaworznickich Drwali na prowadzenie. Jak się miało okazać to nie było jeszcze ostatnie słowo tego dnia najlepszego snajpera Szczakowianki.  Parę chwil później Niedzielski z prawej strony wpadł w pole karne, gdzie został powalony przez jednego z defensorów. Arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr a karnego na gola pewnym strzałem zamienił sam poszkodowany. Dla Niedzielskiego było to już 15 trafienie w tym sezonie i dzięki niemu czas liczy się w walce o koronę króla strzelców. Podopieczni trenera Sermaka nie zdołali zbyt długo utrzymać dwubramkowej przewagi nad rywalami. Podrażnieni goście w 63. minucie zdobyli bramkę kontaktową. Maksymilian Wojtasik ładnym strzałem w długi róg wykończył świetne podanie od Dariusza Łosia. Z upływem czasu gospodarze wyraźnie zaczęli opadać z sił i cofnęli się do defensywy a trener Sermak z konieczności musiał dokonać kilku zmian. W ostatnim kwadransie już na dobre trwała zmasowana ofensywa Drzewiarza, Szczakowianka tymczasem skupiała się na wybijaniu rywali z  uderzenia i bronieniu prowadzenia. Biało-Czerwoni długo dość szczęśliwie wychodzili z kolejnych opresji a w bramce dwoił się i troił Maciej Budka. W 81. minucie po uderzeniu Waliczka piłka zatrzymała się dopiero na poprzeczce. Parę chwil później Budka świetnie zablokował piłkę po groźnym strzale na bliższy słupek. Szczakowianka tylko sporadycznie przedzierała się w pole karne Drzewiarza, mimo to sprawiła trochę problemów rywalom. Jasieniczanie musieli uważać szczególnie na dynamiczne rajdy w wykonaniu Krzysztofa Kamińskiego, który próbował rozrywać szeregi obronne gości. Po jednym z takich rajdów młody skrzydłowy został powalony w polu karnym przez rywala, sędzia mimo protestów ze strony miejscowych nie zdecydował się po raz kolejny przyznać karnego Szczakowiance. Tymczasem już w trzeciej doliczonej minucie podopieczni trenera Jarosza przeprowadzili akcję, która dała im cenny punkt. Po dośrodkowaniu Marcin Studencki zgrał piłkę do Adama Kozielskiego a ten ograł obrońcę i ustalił wynik na 3:3.

Szczakowianka meczem z Drzewiarzem rozpoczęła majowy maraton – w tym miesiącu ma do rozegrania jeszcze siedem kolejnych spotkań. Już w środę na wyjeździe Biało-Czerwoni zagrają z Wilkami Wilcza. W sobotę 13 maja o 17:00 na Stadionie Miejskim czeka ich zaś pojedynek z Beskidem Skoczów. Oba te zespoły są bezpośrednimi rywalami jaworznian w walce o górną połowę tabeli a to zapowiada niezwykle ciekawe starcia.

Szczakowianka Jaworzno – Drzewiarz Jasienica 3:3 (1:1)
(Szlosek 20, Wojtasik 63, Kozielski 90+3 – Szymański 38, Niedzielski 50, 57-k.)

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do