
Sprawca śmiertelnego wypadku z ulicy Jesiennej, w którym zginęła Daria z Jaworzna odpowie przed sądem. Prokuratura Rejonowa w Jaworznie postawiła zarzuty 21-latkowi. Mężczyzna w trakcie postępowania tłumaczył się niepamięcią. To już kwestia czasu jak sprawa trafi do sądu.
Prokuratura Rejonowa w Jaworznie ujawnia, co udało się dotąd ustalić w sprawie tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło 8 marca na ulicy Jesiennej. W wyniku zderzenia dwóch samochodów śmierć poniosła Daria, czyli 31-letnia mieszkanka Jaworzna. Towarzyszące jej 4-letnie dziecko trafiło do szpitala. Sprawcą wypadku był 21-letni mieszkaniec Chrzanowa.
Po przejęciu sprawy od policji prokuratura przeprowadziła szereg czynności śledczych, mających na celu ustalenie dokładnego przebiegu i okoliczności zdarzenia. Pomimo tego, że sprawca podczas przesłuchań tłumaczył, że nic nie pamięta, śledczym udało się zgromadzić materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie mu zarzutów.
„Obecnie postępowanie jest w fazie ad personam, co oznacza, że podejrzanemu przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa. Jest to zarzut z artykułu 177 kodeksu karnego z dwoma, powiedzmy, paragrafami, które zawierają w sobie i fakt spowodowania śmiertelnego wypadku, i fakt spowodowania uszczerbku na zdrowiu córce pokrzywdzonej, która jechała w aucie razem z mamą.
Podejrzany został przesłuchany przez prokuratora przy okazji ogłaszania zarzutu. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, natomiast jego wersja wydarzeń jest taka, że nie pamięta całego zdarzenia – nie ma nic więcej do powiedzenia, wyparł to z pamięci.
Prokurator zastosował po przesłuchaniu środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Natomiast z uwagi na problemy zdrowotne podejrzanego, który sam też ucierpiał zdrowotnie podczas samego wypadku, w chwili obecnej ten dozór nie jest realizowany z uwagi na niemożliwość stawiennictwa w Komendzie Miejskiej Policji podejrzanego. - informowała Prokurator Olga Kowalska-Mościńska.
Mężczyzna usłyszał zarzuty, których konsekwencją może być nawet 12-letni wyrok pozbawienia wolności. Jednak obecnie sprawca również podlega leczeniu ze względu na odniesione w trakcie wypadku obrażenia. Do czasu rozprawy zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Ten jednak zacznie obowiązywać dopiero z chwilą gdy sprawca będzie mógł opuścić mury szpitala.
Wiadomo już, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Termin obecnie nie jest znany, lecz możliwe jest, że pierwsze kroki ku ukaraniu 21-latka postawione będą już za miesiąc.
Do dramatycznego wypadku doszło 8 marca. Na ulicy Jesiennej 21-letni kierowca doprowadził do zderzenia, w wyniku którego śmierć poniosła 31-letnia Daria. Razem z nią w pojeździe podróżowało jej 4-letnie dziecko, które przeżyło wypadek, lecz i tak musiało trafić do szpitala.
Cała sytuacja na długo zapisała się w pamięci jaworznian. Informacja o możliwym postawieniu sprawcy przed sądem daje nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość.
O terminie rozprawy oraz dalszych decyzjach prokuratury i sądu będziemy informować na bieżąco.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Czekamy na kolejne wiadomości... Jak tak będą się z nim cackać to jeszcze im zwieje do Dubaju... Już tak jeden NIETYKALNY sobie siedzi.
Ciekawe czy sprawca zabójstwa dostał amnezji przed spotkaniem czy po spotkaniu z adwokatem? A może amnezji dostał przed wypadkiem i powinien być leczony psychiatrycznie?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Nie nie trzymajta mnie... Gnój pierdolony zabił matkę dwójki dzieci Żonę. I on dostal za to dozór? Przecież kurwa to jest normalnie nie normalne. Boże zatrzymaj świat ja wysiadam. Kogo to obchodzi że zabójca ucierpiał w tym wypadku jak sam go spowodował. Śmiec jebany zdechnie szybciej niż się mu nie pamięć wydaje
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
A co z dziunią z Audi która nastukana wyjebała w słup. Już poszła odpowiednia koperta i sprawa zamieciona pod dywan.