Osobnik poruszał się niespiesznie. Widać wyraźnie ciemną muszlę z czarniawym paskiem. Widać ciemne ciało i charakterystyczne oczy osadzone na długich trzonkach. To ich druga para. Pierwsza z nich jest mniejsza, tutaj jednak bardzo wyraźna.
Nie jest prawdą, jako chce autor pewnego wiersza, że ślimak wędruje wolno, ponieważ ktoś dla hecy władował mu dom na plecy. Te bez muszli także nigdzie się nie spieszą.
Ten ślimak jest gatunkiem pospolitym w Polsce. W Jaworznie największe skupisko tego gatunku napotkałem w dolinie Łużnika na trawersie byłej Baryłeczki. Wręcz określiłem tę okolicę jako krainę Arianty. To było 16 lipca 2007 roku.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie