Reklama

Szczakowianka ograła Łazowiankę

AWAP
16/08/2018 08:00
Świetny początek sezonu notują piłkarze Szczakowianki. Biało-Czerwoni w środę ograli 4:1 Łazowiankę Łazy i zostali wiceliderem Zina Ligi Okręgowej.
https://youtu.be/hckFkRb0hsg

Po tym jak oba zespoły wygrały w pierwszej kolejce, spotkanie Szczakowianki z Łazowianką zapowiadało się bardzo ciekawie. I faktycznie kibice, którzy wybrali się na Stadion Miejski nie mogli narzekać. Chociaż samo starcie okazało się zaskakująco jednostronne, to można było obejrzeć sporo dobrej gry, kilka bramek i świętować wygraną Jaworznickich Drwali.


Gospodarze od samego początku przeważali i ostrzeliwali bramkę rywali. Już w 14. minucie udało się otworzyć wynik. Po akcji lewą stroną jeden z defensorów zablokował ręką piłkę wrzucaną w pole karne a arbiter wskazał na jedenasty metr. Dawid Frąckowiak pewnie wykorzystał karnego i wyprowadził zespół na prowadzenie. Ofensywa Szczakowianki tymczasem trwała w najlepsze. Łukasz Guzy posłał piłkę nad poprzeczką. Parę chwil później dobrze obsłużony Michał Zych wpadł w pole karne mijając próbującego rozpaczliwie interweniować golkipera, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokowali obrońcy. Wreszcie w 34. minucie Łukasz Bereta zagrał świetną piłkę w pole karne a tam z bliska do siatki głową skierował ją Adam Janeczko. Druga bramka sprawiła, że w szeregi jaworznian wkradło się zbyt duże rozluźnienie i już kilkanaście sekund później goście zdobyli kontaktowe trafienie po tym jak Michał Białek głową pokonał Kołodzieja. Łazowianka miała jeszcze okazję z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego, ale nie potrafiła z tego skorzystać.


Tymczasem po przerwie Szczakowianka wrzuciła wyższy bieg i zepchnęła rywali do defensywy. W 50. minucie po efektownej akcji Zych wrzucił piłkę w pole karne, a tam dopadł do niej Dawid Frąckowiak, mimo asysty obrońców zdołał się obrócić i pewnym strzałem podwyższył wynik. Gospodarzom wciąż jeszcze było mało. Po kolejnych uderzeniach Berety i Janeczki piłka mijała bramkę. Sporo zamętu siały kolejne rzuty rożne i wreszcie po jednym z takich stałych fragmentów udało się znów pokonać bramkarza. Michał Biskup dośrodkował w pole karne, tam futbolówka trafiła pod nogi Adama Janeczki, który ustalił wynik na 4:1. Po kolejnym kornerze Michał Zych zgrał piłkę do Bartosza Rutkowskiego ale ten trafił tylko w poprzeczkę. Dopiero w końcowych minutach zadowoleni z wyniku miejscowi pozwolili nieco więcej pograć gościom. Łazowianka nie potrafiła jednak zmniejszyć rozmiarów porażki. Najbliżej powodzenia goście byli po rzucie wolnym z 20 metrów, ale Konrad Kołodziej popisał się refleksem i przerzucił nad poprzeczką piłkę uderzoną przez Adriana Piżucha. Ostatecznie Szczakowianka wygrała i dzięki zwycięstwu awansowała w ligowej tabeli na pozycję wicelidera. Już w sobotę Biało-Czerwonych czeka pierwszy mecz wyjazdowy i przy okazji szykuje się od razu prawdziwy ligowy hit. Szczakowianka zmierzy się bowiem z ekipą uważaną za głównego faworyta do awansu – Siemianowiczanką. Początek spotkania w Siemianowicach Śląskich o godzinie 17:00.


DK


Szczakowianka Jaworzno – Łazowianka Łazy 4:1 (2:1)


(Frąckowiak 14-k., 50, Janeczko 34, 65 – Białek)


Szczakowianka: Kołodziej – Wojciechowski, Rutkowski, Seiler, Guzy (84. Grodzki) – Zych (79. Kamiński), Biskup, Bereta, Bąk (46. Nawrat) – Janeczko – Frąckowiak


Łazowianka: Droździk – M. Białek, P. Białek, Wilk (79. Dudłak), Góral, Wątoba, Wnuk, Pierwocha (46. Stanisławek), A. Piżuch, Sus, Kyrcz


Sędziował: Paweł Jurga (Sosnowiec)


Żółte kartki: Rutkowski, Seiler, Biskup – Sus


Widzów: 130




Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do