
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na jaw.pl też było info: "Około 10 rowerzystów wzięło udział w drugim spotkaniu z urzędnikami w sprawie projektu „Integracja dróg dla rowerów w Jaworznie”. Spotkania odbywają się w każdy pierwszy czwartek miesiąca o godzinie 16:00 w Urzędzie Miejskim przy ul. Plac Górników, na drugim piętrze w sali konferencyjnej. Aby uzyskać więcej informacji na temat projektu i planowanych spotkań zachęcamy do odwiedzenia facebookowego profilu „Integracja dróg dla rowerów w Jaworznie”." Na stronie IDR jest zakładka "Media o nas" - tam można zobaczyć, jak było to nagłaśniane. Przy czym trzeba dodać, że takie konsultacje to niestety przeszłość. Teraz urzędnicy budową tras rowerowych się za bardzo nie chcą zajmować, a jeśli nawet, to wolą robić po swojemu.
"Spotkanie inaugurujące przygotowania projektu unijnego pn."Integracja dróg dla rowerów w Jaworznie" odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 15.30, w Wydziale Inwestycji Miejskich." - to jest cytat z artykułu na ten temat na stronie UM. A było ich więcej. Jeśli ktoś się nie interesuje kluczowymi projektami, które mają być realizowane w najbliższych latach, to niestety potem może się rozczarować.
czyli przystajesz do tych co uważają że przepisy i zakazy są po to żeby je łamać, brawo ty, trzeba było przed oddaniem tego odcinka do użytku pomyśleć a nie robić a potem przyzwalać na łamanie przepisów, typowe podejście urzędasa, najpierw zrób potem pomyśl, poradź mi, jak mam się domagać zadość uczynienie za wyrządzone szkody przez rower skoro rowerzysta nie poczuwa się do winy,
Mało kto wiedział. Niestety o wielu rzeczach jaworznianie dowiadują się po fakcie lub jak zapadły decyzje, które uniemożliwiają dokonanie zmian.
A może rolkarze nie mieli szansy na uwagi bo konsultacje były zgłoszone na stronie rowerzystów ???? Swego czasu mój kolega pytał o trasy rowerowe w Jaworznie i uzyskał odpowiedź , że mapka jest na stronie poświęconej wieżowcom !
Może to wynikać z tego, że nie każdy ma ochotę tłuc się po wystających krawężnikach, nierównej kostce kamiennej, lawirować między pieszymi itd. A niestety taka jest alternatywa dla tej jezdni. OC nie ma nic do jazdy po jezdni, tylko do wielkości ewentualnych szkód, jakie się wyrządzi. Rowery mają w tym zakresie znacznie mniejsze możliwości, niż samochody.
Jeśli rolkarze mieli jakieś uwagi do projektu trasy, to trzeba było wziąć udział w konsultacjach. Uwagi teraz to trochę "poniewczasie". Rowerzyści poświęcili sporo swojego czasu, żeby trasa jak najlepiej odpowiadała ich wymaganiom.
Ja to zawsze powtarzam tym wiecznie narzekającym i powtarzał będę. Jak komuś nie pasuje życie w Jaworznie niech się przeprowadzi do Sosnowca czy Mysłowic albo gdzie indziej. Nikt nikogo tutaj na siłę nie trzyma. Powodzenia. :)
Niedawno na Facebooku ktoś napisał, że rolkarze są wszędzie. Gu...zik prawda. Wszędzie to mogą być i są rowerzyści: droga dwukierunkowa, jednokierunkowa (pod prąd), ścieżki rowerowe i chodniki. Jednokierunkowa i chodniki mają być wykorzystywane w specyficznych sytuacjach niestety są eksploatowane ponad normę przez rowerzystów. Nie winię wszystkich rowerzystów zwłaszcza, że często jeżdżę na rowerze. Niestety władze miasta i projektanci pomijają potrzeby rolkarzy - jest to sport, który również uwielbiam i miałem nadzieję, że na velostradzie znajdzie się miejsce na rolki - niestety znowu guzik. Fakt, że przepisy mówią o rolkarzach jako o pieszych i zalecają dla nich chodniki jest kuriozalnym pomysłem - nie wyobrażam sobie jechać z prędkością 20-30 km/h na rolkach na wąskim, jakby nie patrzeć chodniku do spółki z "wolnymi" pieszymi i wózkami z dziećmi. Po prostu boję się, że mógłbym zrobić im krzywdę. W związku z powyższym wolałbym jechać ścieżką rowerową, bo myślę, że wielu rowerzystów zrozumie, a właściwie rozumie, rolkarzy jako tych, którzy poruszają się z na kółkach i z często większą prędkością jak niejeden z nich. Piszę tak bo często mijali mnie i nie rzucali "epitetów" pod moim adresem, a i jak jak wielu rolkarzy staramy się jechać w taki sposób żeby nie kolidować z innymi uczestnikami. Jeśli zaś chodzi o linie są one uciążliwe i mogą spowodować wywrotkę rolkarza. Na wielu odcinkach tras rowerowych w Jaworznie są malowane "płaską" farbą i w ilościach wystarczających do poinformowania do czego służy ścieżka (rozdzielenie jedną linią + ikony mówiące, która część jest dla rowerzystów, a która dla pieszych), a nie jak tutaj, gdzie linie zajmują sporą część ścieżki. Umieszczanie zaś bruku lub kostki na chodniku asfaltowym jest pomysłem wręcz maniakalnym, gdzie rolkarz wjeżdżający na tego typu nawierzchnię ma 90-cio paro procentową "szanse" na wywrotkę. Pozdrawiam wszystkich trzeźwo myślących rowerzystów i rolkarzy.
szkoda że rowerzyści łamią przepisy ruchu drogowego i nikt tego nie egzekwuje, często widzę rowerzystów jadących jezdnią między Mickiewicza a rondem baniek mydlanych mimo zakazu , takich mamy rowerzystów , panoszących się , jeśli chcą dróg to nich płacą OC,