
W maju 1970 r. w jaworznickim Technikum Ekonomicznym do matury przystąpiły dwie klasy – VA i VB, która była klasą żeńską, jej uczennice ambitne i doskonale do matury przygotowane. Oczywista wszystkie zdały. Była to wyjątkowo zgrana, zżyta klasa. We wspomnieniach z czasów szkolnych pozostaną zawsze dobre emocje.
Z okazji naszego spotkania jubileuszowego w 55 lat od matury, chciałybyśmy się podzielić wspomnieniami z naszego pięcioletniego wspólnego spędzania czasu w szkole średniej, konkretnie w Technikum Ekonomicznym w Jaworznie – wspominają panie. - Zdawałyśmy egzaminy wstępne w budynku istniejącego Liceum numer 1, ponieważ nasza szkoła była jeszcze w trakcie budowy.
Chcemy zaznaczyć, że na jedno miejsce w szkole było siedmioro chętnych, był to rok 1965. Po zdanych dobrze egzaminach wstępnych rozpoczęłyśmy naukę jako trzeci rocznik istnienia szkoły. Nauka odbywała się w godzinach popołudniowych. Na roku były tylko dwie klasy: A – ogólna i B – przemysłowa.
My byłyśmy w klasie B. Była ona liczna – miała 42 uczennice, do matury w 1970 r. przystąpiło 38 dziewcząt.
Byłyśmy klasą bardzo zżytą, na co między innymi miały wpływ liczne wycieczki z plecakami w góry, przeważnie Beskidy. Wycieczka do Warszawy akurat trafiła nam się w bardzo zimowych klimatach. Byłyśmy klasą bezkonfliktową, pomimo babskiej ekipy. Świadczą o tym częste cykliczne powtarzające się spotkania, na które zapraszane były nasze panie profesorki.
Maturę zdawałyśmy z języka polskiego, matematyki oraz wybranego przedmiotu zawodowego. Zgodnie z wcześniej przez dwa lata zaliczanymi praktykami np. w Elektrowni 2, Elektrowni 3 czy Hucie Szkła. O poziomie ukończonej szkoły niech świadczy to, że osiem osób zdawało na Akademię Ekonomiczną i wszystkim udało się dostać. Cztery z nich kończyły uczelnię z wyróżnieniem. Jedna z tych osób doszła do stopnia naukowego profesora zwyczajnego i do śmierci wykładała na Akademii Ekonomicznej w Krakowie, a także na Uniwersytecie Jagiellońskim.
O poziomie naszej szkoły świadczy również, to że wiele z naszych koleżanek zostało świetnymi kierownikami w różnych zakładach na terenie naszego miasta. Na pewno jest to zasługa świetnego wymagającego grona pedagogicznego, na czele którego stał Władysław Ciosek. Pomimo, że życie nas rzuciło do różnych miast spotykamy się w miarę możliwości, jak również utrzymujemy ze sobą kontakt i już planujemy następne spotkanie. iw
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie