Marcowa waloryzacja emerytur i rent to dla seniorów jeden z najważniejszych momentów w roku. To wtedy świadczenia są podnoszone, by nadążać za rosnącymi cenami i zmianami w gospodarce. W 2026 roku podwyżki również się pojawią, jednak wszystko wskazuje na to, że ich skala będzie znacznie mniejsza niż w ostatnich latach. Wstępne prognozy mówią o wskaźniku waloryzacji na poziomie około 4,9 proc., co dla wielu emerytów może okazać się rozczarowaniem.
Po okresie bardzo wysokiej inflacji, która w latach 2023–2024 przełożyła się na rekordowe podwyżki świadczeń, sytuacja gospodarcza zaczęła się stabilizować. To bezpośrednio wpływa na wysokość waloryzacji. Mniejsze tempo wzrostu cen oznacza bowiem niższy wskaźnik podwyżek, nawet jeśli nominalnie emerytury nadal będą rosły.
Z dostępnych dziś szacunków wynika, że przy waloryzacji na poziomie ok. 4,88 proc. minimalna emerytura wzrosłaby z obecnych 1 878,91 zł brutto do około 1 970 zł brutto. Oznaczałoby to podwyżkę rzędu 90–95 zł brutto miesięcznie. W przypadku wyższych świadczeń kwoty wzrostu będą oczywiście większe, choć proporcjonalnie podobne.
Emerytura w wysokości 2 500 zł brutto mogłaby wzrosnąć o nieco ponad 120 zł brutto, a świadczenie na poziomie 3 500 zł brutto – o około 170 zł brutto. W praktyce oznacza to kilkadziesiąt do nieco ponad stu złotych „na rękę”, w zależności od wysokości świadczenia i obowiązujących potrąceń.
Mechanizm waloryzacji nie zmienia się od lat. Jej wysokość zależy od dwóch czynników: średniorocznej inflacji oraz realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Zgodnie z przepisami do wskaźnika waloryzacji wlicza się całą inflację oraz co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac. Dane te publikuje Główny Urząd Statystyczny, a ostateczny wskaźnik jest znany dopiero na początku roku, którego dotyczy waloryzacja.
Dlatego wszystkie obecne wyliczenia mają charakter prognoz. Dopiero pod koniec lutego 2026 roku, po ogłoszeniu pełnych danych przez GUS, będzie wiadomo, czy wskaźnik faktycznie zbliży się do 4,9 proc., czy okaże się nieco wyższy lub niższy.
Marcowa podwyżka wpłynie nie tylko na podstawowe emerytury i renty, ale również na wysokość dodatkowych świadczeń. Trzynasta emerytura, wypłacana wszystkim seniorom, jest równa kwocie minimalnej emerytury po waloryzacji. Jeśli prognozy się potwierdzą, w 2026 roku trzynastka wyniosłaby około 1 970 zł brutto.
Czternasta emerytura pozostanie świadczeniem uzależnionym od wysokości podstawowej emerytury. Pełną kwotę otrzymają osoby pobierające do 2 900 zł brutto, a powyżej tego progu obowiązywać będzie zasada „złotówka za złotówkę”. Minimalna wypłata czternastki nadal nie będzie mogła spaść poniżej 50 zł.
Choć waloryzacja formalnie obowiązuje od 1 marca, w 2026 roku część seniorów zobaczy podwyższone świadczenia wcześniej. 1 marca przypada bowiem w niedzielę, dlatego ZUS będzie musiał przyspieszyć wypłaty. Pierwsze przelewy i przekazy mają trafić do emerytów już 27 lutego. Dotyczyć to będzie osób, których termin wypłaty przypada na początek miesiąca.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformuje seniorów o nowej wysokości świadczeń w tradycyjnej formie papierowej. Decyzje waloryzacyjne zostaną wysłane w kwietniu, razem z informacją o przyznaniu trzynastej emerytury. Znajdzie się w nich szczegółowe wyliczenie: kwota świadczenia przed waloryzacją, zastosowany wskaźnik oraz nowa wysokość emerytury lub renty.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie