Reklama

Zabójcza końcówka Szczakowianki

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
14/11/2021 10:39
Szczakowianka bardzo udanie zakończyła IV-ligowe zmagania w rundzie jesiennej. Biało-Czerwoni pokonali na wyjeździe 2:1 Gwarka Ornontowice, zdobywając zwycięską bramkę w ostatniej minucie spotkania.

Piłkarska jesień w IV lidze dobiegła już końca, a w weekend piłkarze rozegrali ostatnie w tym roku mecze o punkty. Szczakowianka na zakończenie rundy mierzyła się na wyjeździe z wyjątkowo niewygodnym dla siebie rywalem – Gwarkiem Ornontowice. Popularni Drwale z rozgrywkami pożegnali się w niezłym stylu, inkasując na trudnym terenie komplet punktów. O wygraną nie było jednak łatwo.


Gwarek ponownie okazał się bardzo wymagającym rywalem i sprawił jaworznianom sporo problemów. W pierwszej połowie to właśnie gospodarze byli groźniejsi i co jakiś czas przedzierali się w pole karne Drwali. Po jednym ze strzałów piłka zatrzymała się na bocznej siatce, dwukrotnie też piłkę wyłapywał Dawid Gargasz. Szczakowianka najgroźniejszą akcję przeprowadziła w końcówce. Bartosz Marędowski otrzymał świetne podanie zza pleców obrońców, ale Mateusz Opiela zablokował jego strzał, a dobitka w wykonaniu Michała Chrabąszcza była już mocno niecelna. Tuż przed przerwą gospodarze dopięli swego. Jakub Steuer dopadł do piłki zagranej w pole karne i strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania.


W drugiej połowie gra nabrała rumieńców, a oba zespoły szukały swoich szans. Gwarek miał okazje, by dobić Biało-Czerwonych już w pierwszych minutach. Na posterunku był jednak Dawid Gargasz, który zaliczył dwie efektowne i przy tym skuteczne parady. Po jednym ze strzałów piłka poszybowała za to nad poprzeczką. Szczakowianka nie pozostawała dłużna. Po szybkiej akcji Jakub Sewerin podał w pole karne do Marcina Smarzyńskiego, ten technicznie przerzucił piłkę nad interweniującym bramkarzem, ale w ostatniej chwili jeden z obrońców zdołał wybić futbolówkę zmierzającą do siatki. Parę minut później po dośrodkowaniu od Smarzyńskiego Sewerin uderzał głową, ale zabrakło mu celności. Akcje Szczakowianki nie znajdowały skutecznego wykończenia, a miejscowi wciąż szukali swoich szans i szczególnie dużo zamieszania stwarzali po stałych fragmentach gry. W 77. minucie Jakub Steuer uderzał z rzutu wolnego z 18 metrów, piłka odbiła się pod nogi i trafiła do Gogity Gogatischvili"ego, ale Gruzin trafił tylko w boczną siatkę. W międzyczasie jaworznianie doprowadzili do wyrównania. Po akcji prawą stroną Konrad Kumor zagrał do Marcina Smarzyńskiego. Ten był co prawda obrócony tyłem do bramki, ale podrzucił sobie piłkę i półobrotem z woleja oddał atomowy strzał, dając Drwalom nadzieję na korzystny wynik. Gospodarze znów próbowali odpowiedzieć po stałych fragmentach gry, ale jaworznianie uważnie w defensywie blokowali próby strzałów. Wreszcie w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry decydujący cios swojej byłej ekipie zadał Jakub Sewerin. Wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Dacjan Strzelecki dośrodkował z prawej strony wprost na głowę Sewerina, który pewnie pokonał bramkarza, zapewniając swojej ekipie komplet punktów. Miejscowi próbowali jeszcze walczyć, ale w doliczonym czasie gry Biało-Czerwoni nie pozwolili już na zbyt wiele i po raz pierwszy w historii pojedynków obu ekip, zgarnęli w Ornontowicach komplet punktów.


Szczakowianka zimę spędzi w górnej połowie tabeli i może pozwolić sobie na dużo spokoju. Podopieczni trenera Pawła Cygnara wywalczyli w sumie 26 punktów, odnosząc 8 zwycięstw, 2 remisy i 5 porażek. Biało-Czerwoni wypracowali sobie wyraźną przewagę nad strefą spadkową i są zdecydowanie bliżej ligowego czuba – a do podium strata jest niewielka. IV-ligowcy teraz mają czas na odpoczynek. Ligowe zmagania mają zostać wznowione dopiero 12 marca, a przygotowania do rundy wiosennej ruszą nie wcześniej niż w drugiej połowie stycznia.


GKS Gwarek Ornontowice – Szczakowianka Jaworzno 1:2 (1:0)
(Steuer – Smarzyński 80, Sewerin 90)


Gwarek: Opiela – Mizera, Majeranowski, Mazur (90. Stosiek), Miłek (67. Kowalik), Zdrzałek (85. Gałązkiewicz), Boczar, Gogatischvili (80. Rocki), Lewandowski, Kasprzyk, Steuer. Trener: Łukasz Biliński


Szczakowianka: Gargasz – Kumor, Statkiewicz, Bochenek, Małkowski – Budak (46. Gleń), Wawoczny, Gądek (46. Smarzyński), Marędowski (71. Strzelecki) – Chrabąszcz – Sewerin (90+2. Leś). Trener: Paweł Cygnar


Sędziował: Sebastian Szczotka (Cisiec)


Widzów: 80


DKAS


[vc_facebook]


Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do