Zostały pnie i kikuty drzew

W naszym mieście dopuszczono się kolejnego bestialstwa na przyrodzie. To co zrobiono z drzewami na ul. Klonowej nie można inaczej nazwać.


Zarząd wspólnoty mieszkaniowej z Klonowej 7 pozbawił życia kilkanaście drzew. Owocowe zostały wycięte do pnia, inne gatunki liściastych w tym m.in. kasztan, ogołocono doszczętnie, pozbawiając je w całości korony. A wszystko to zarząd zrobił na własną rękę, bez koniecznego zezwolenia z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa. Tzw. przycinkę, która zapewne spowoduje obumarcie drzew, zrobił według własnego „widzimisię”.
W sobotę po prostu skorzystano, że w okolicy znajdowała się budowlana zwyżka i postanowiono z drzewami rozprawić się na dobre. O sprawie nie wiedział nawet sam administrator budynku. Wielu mieszkańców Os. Stałego jest oburzonych tym, co zostało po tym „miniparku” między blokami. Plac na ul. Klonowej przedstawia smutny widok. Pan Edward Pożarski mieszkający w sąsiednim bloku, pod piątką, sam sadził 40 lat temu niektóre z tych drzew. Jego sąsiadka, pani Jolanta, uważa, że postąpiono tak z drzewami przez zwykłą złośliwość.
I na tym na razie koniec historii. Podobno byli tam już pracownicy z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego, podobno wspólnocie grożą kary, podobno nawet sąd. Nic na pewno nie wiemy, bo Wydział zasłaniając się trwającym postępowaniem administracyjnym prowadzonym w tej sprawie (zapewne żmudnym i pracochłonnym, jak to bywa z papierkową robotą) nie znalazł czasu, aby odpowiedzieć, jakie kroki zostały już podjęte. Pytanie, które stawiamy i stawia je część mieszkańców Os. Stałego - jak mogło dojść do takiej sytuacji? - zostanie niestety na razie bez odpowiedzi.


UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/14/2f.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/14/2f.jpg" /]