Reklama

Alicja Kadula o kluczu do sukcesu swojego nietuzinkowego akwarystycznego projektu

Alicja Kadula zgłosiła do tegorocznej edycji Konkursu JIG Mój Pomysł na Biznes projekt związany z akwarystyką. Alicja ma 18 lat, jest uczennicą klasy technikum o kierunku fotografia i multimedia.

-  Na co dzień głównie szydełkuję, czytam książki, mangi, gram w gry – mówi o sobie. - Na liście moich hobby stale pojawiają się nowe pozycje. Poniekąd dzięki uczestnictwie w konkursie ,,Mój pomysł na biznes'' zaczęłam fotografować ryby akwariowe i planuję rozwijać się w tym kierunku. Moje fotografie można oglądać na Instagramie @alicja_molinezja, myślę też aby wykonywać takie sesje dla innych akwarystów, którzy chcieliby uwiecznić swoje rybki. Cały proces od fotografowania po obróbkę sprawia mi dużą przyjemność.



Ela Bigas: Jak powstawał projekt? Co Cię zainspirowało?
Alicja Kadula: Projekt powstał z mojego zamiłowania do ryb. Od zawsze lubiłam rybki - gdy miałam pięć lat mój tata założył akwarium z molinezjami oraz wieloma innymi gatunkami. W marcu tego roku, mój brat postanowił założyć akwarium, w którym pływają przepiękne gupiki. To było moją największą inspiracją, wiedziałam, że chcę zrobić projekt o rybach i pokazać innym jak niedoceniane i wspaniałe są to istoty. Nie miałam jednak żadnego konkretnego pomysłu w głowie, ten narodził się niespodziewanie gdy tylko przypomniałam sobie wszystkie nieprzyjemne doświadczenia związane z zakupem gupików do naszego akwarium. Ich wysoka śmiertelność jest problemem, na który chciałam znaleźć rozwiązanie, zakładając własną, lokalną hodowlę. Poza tym wymyśliłam, że moja działalność, oprócz hodowli ryb, oferowałaby zakładanie akwarium na zamówienie w miejscach, w których ludzie doświadczają stresu lub bólu np. w poczekalniach dentystycznych, biurach czy innych obiektach użyteczności publicznej. Oprócz montażu akwarium, oferuję kompleksową opiekę: monitorowanie stanu ryb, czyszczenie i utrzymanie zbiornika.
Myślę, że to świetne rozwiązanie dla firm i placówek, które tworzy przyjazną przestrzeń dla pacjentów, pracowników czy klientów. Do tego zainspirowały mnie badania naukowe, mówiące o pozytywnym wpływie akwarium na dobrostan człowieka.

Jakie są mocne strony twojego projektu?
Uważam, że największą zaletą mojego pomysłu jest dbałość o jakość i dobrostan ryb. Wysoka jakość ryb pozwoli  zbudować ofertę pełną pięknych i zdrowych okazów, które będą konkurencyjne wobec słabych ryb importowanych z Azji. skupiłabym się na selekcji tak, aby otrzymywać piękne ale i zdrowe i wytrzymałe okazy.  W skład mojej oferty wchodziłyby nie tylko gupiki ale i molinezje ostrouste czy mieczyki Hellera. To kolorowe i ładne rybki, idealne dla początkujących jak i bardziej doświadczonych akwarystów. Aby nie ograniczać się tylko do lokalnego rynku, byłaby możliwość zakupienia ryb z wysyłką na terenie całej Polski - oczywiście, z zachowaniem wszystkich koniecznych środków ostrożności, tak aby ryba dotarła cała i zdrowa do klienta. Kolejną mocną stroną mojego projektu jest skalowalność i elastyczność produkcji. Wraz ze wzrostem popularności hodowli, będę poszerzać ofertę ryb o nowe gatunki lub kolory i tym samym zwiększać skalę produkcji.

Reklama



Jak przełamać słabe strony twojego projektu?
Przełamanie słabości może być trudne, ze względu na konkurencję ze strony tanich ryb importowanych z Azji. Ważne aby reklamować moją firmę w internecie, poprzez social media i zdobywać zaufanie wśród akwarystów. Dobry produkt z dobrą reklamą i zadowolonym klientem to klucz do sukcesu. Hodowanie ryb czy zakładanie akwariów wymaga odpowiedniej wiedzy, którą będę musiała zdobyć przed założeniem marki, a później uczyć się wraz z jej rozwojem. Inną opcją jest zaangażowanie osób, które mają już doświadczenie w akwarystyce i mogą pomóc przy hodowli. Inną słabością mojego projektu jest ograniczona skala hodowli oraz czasochłonność. Tak naprawdę nigdy nie wiemy, ile rybek się urodzi a później musimy odczekać kilka miesięcy aby w pełni dorosły. W małej hodowli może być to problemem i jedyne rozwiązanie, jakie widzę, to powiększanie jej, dopóki nie zabraknie mi przestrzeni zagospodarowanej pod hodowlę.



Jakie twoje cechy charakteru gwarantują Ci sukces jako menadżera projektu?
Staram się być wytrwała w dążeniu do celów, na których naprawdę mi zależy, pomaga mi w tym też silna wola. W dodatku jestem realistką i nie lubię popadać w skrajności. Gdy już czymś się pasjonuję, to bardzo prawdopodobne, że wkładam w to całe swoje serce. To naprawdę pomocne w tworzeniu wielu projektów, również w przypadku tego, który zaprezentowałam na konkursie ,,Mój pomysł na biznes''. Nie powstałby on, gdyby nie moja pasja i zamiłowanie do ryb. Lubię robić kreatywne, twórcze rzeczy i przydają się one w prowadzeniu marki lub różnych projektach. W mojej pracy konkursowej można było podziwiać fotografie ryb, które wykonałam w większości specjalnie do tej prezentacji, aby odbiorcy mogli widzieć, o jakich rybach mówię.

W jaki sposób ryby mogą nawiązać więź z opiekunem?
Ryby wymagają opieki - trzeba je karmić, sprzątać, przycinać rośliny, wymieniać wodę. Ja dodatkowo je fotografuję, aby mieć po nich pamiątkę, gdy już ich nie będzie albo zobaczyć jak z upływem czasu urosły i zmieniło się ich ubarwienie. To normalne, że przywiązujemy się do czegoś, co jest naszą codziennością. Moje ryby mają nawet imiona, na przykład Garbatka, Czarnuszka czy Eudoksja. Doglądam ich kilka razy dziennie, patrzę co robią, czy nie przejawiają jakiś niepokojących zachowań mogących świadczyć o chorobie. Wydaje mi się, że przebywanie z rybami, oglądanie ich i troska budują więź. Dodatkowo ryby są w pełni zależne od opiekuna, jeżeli są w dobrych rękach, będą się rozmnażać i rosnąć. To satysfakcjonujący widok. Same ryby kojarzą swoich opiekunów z dobrymi rzeczami takimi jak jedzenie czy po prostu poczucie bezpieczeństwa. Gdy tylko zauważą albo poczują, że otworzyłam szufladę w szafce, na której znajduje się akwarium, wszystkie żwawo płyną do góry, domyślam się, że z nadzieją na dostanie pokarmu.  

Reklama



Czy lubisz filmy przyrodnicze​?
Lubię filmy przyrodnicze jednak już od dawna nie oglądałam żadnego. Najbardziej zapadło mi w pamięć oglądanie programów przyrodniczych w telewizji gdy byłam dzieckiem.

Załóżmy, że zaczynasz jutro - twój pierwszy krok to ...

Nauka. Zaczęłabym od porządnego zbadania najważniejszych aspektów posiadania hodowli. Zależałoby mi na optymalizacji hodowli tak, aby była wydajna a narybek wyrósł na odporny i pełen kolorów.  Posiadając najważniejsze informacje zaplanowałabym działania oraz budżet na przykładowo rok oraz wyznaczyła moje cele. Spisałabym też listę rzeczy, które należy zakupić, zaprojektowałabym przestrzeń pod hodowlę oraz założyła konta na mediach społecznościowych mające reklamować moją markę. Równie istotne będzie zbadanie rynku, aby dowiedzieć się, jakie trendy panują obecnie w akwarystycznym świecie.

W którym momencie uznasz, że osiągnęłaś sukces?
Myślę, że będzie to moment w którym moja hodowla będzie rozpoznawalna wśród akwarystów. Nie chcę aby ludzie kupowali ryby niskiej jakości, importowane z Azji albo wspierali niemoralne hodowlę. Oczywiście na tak wielki sukces składa się tysiące mniejszych, takich jak na przykład wyhodowanie pierwszych rybek, każde nowe zamówienie, budowanie popularności w internecie czy współpraca ze sklepami zoologicznymi i innymi hodowcami.
Moja marka poza samym hodowaniem ryb, oferowałaby zakładanie akwarium na życzenie klienta, tak więc każde takie zamówienie byłoby ogromnym sukcesem, świadczącym o zaufaniu klientów i budowaniu dobrej renomy marki.

Życzę powodzenia, dziękuję za rozmowę Ela Bigas

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 27/12/2025 10:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama