
Pani Anna to emerytowana sprzedawczyni, pan Jan to emerytowany sztygar kopalni Jaworzno. Ich rodzina jest wielopokoleniowa, wszyscy bardzo się kochają i wspierają. - Dzieci mamy dwoje – mówi pani Anna – syna i córkę. Córka Joanna, syn Tomasz. Syn pracuje na kopalni, córka jest fryzjerką, mieszka pod Myślenicami. Mamy jednego dorosłego wnuka Pawła, wnuka ośmioletniego Fabiana i małą wnuczkę Weroniczkę.
Kto jak kto ale państwo Knapik własną metodę na szczęśliwy związek małżeński mają i z sukcesem wprowadzili ją w życie. - Przede wszystkim musi być miłość – mówi pani Anna – ale też należy ustępować w niektórych sprawach, troszeczkę wyrozumiałości. - Trzeba się wzajemnie tolerować – dodaje pan Jan – nie przeszkadzać w różnych wyzwaniach rodzinnych, każdy ma soje upodobania. Mamy takiego ministra finansów, ktoś musi o finanse dbać, to jest moja żona.
Kolejne pokolenia państwa Knapików, ich dzieci i wnuki, bardzo kochają jubilatów. Wiele im zawdzięczają i za to Ich autentycznie cenią. - Życzymy im z okazji tych 50-ciu lat małżeństwa – mówi córka jubilatów Joanna Wicher – żeby jeszcze długo żyli, w zdrowiu i szczęściu i żeby zawsze byli tacy uśmiechnięci jak są.
Wnuk wraz z narzeczoną o dziadkach mówią same dobre rzeczy, wiele w dziadkach im imponuje.
- Dziadek to artystyczna dusza – mówi wnuk Paweł – ale też umysł ścisły. Zawsze można na niego liczyć, szczególnie w sprawach technicznych. Jego rzeźby, to najbardziej mnie w nim fascynuje.
- Babcia Ania jest bardzo dynamiczną osobą – mówi Angelika, narzeczona wnuka Pawła – pełną energii, myślę, że jeszcze niejednego młodego mogłaby przeskoczyć. Jest bardzo zaangażowana w działalność koła emerytów (pani Anna jest przewodniczącą koła nr 3 jaworznickiego oddziału PZERiI- przyp. red.). Zawsze można liczyć na babcię, gotuje dobre obiady.
Siostrzenica, a zarazem chrześnica pani Anny o niej samej mówi same ciepłe rzeczy.
- Jest cudowna – mówi siostrzenica Katarzyna Zarzeczny – to bardzo dobry człowiek. To tacy ludzie, o których się mówi, że maja serce jak Brama Floriańska. Tacy są, ciepli, uśmiechnięci, mający czas dla wszystkich i zawsze dobre cieple słowo.
Na uroczystość oprócz rodziny przybyło liczne grono przyjaciół jubilatów. Nic dziwnego, trudno się nie przyjaźnić z tak miłymi ludźmi jak państwo Knapik. Wszyscy goście złożyli jubilatom serdecznie życzenia, dołączając kwiaty. Podano oryginalny marcepanowy tort w kształcie … małżeńskiego łoża. Życzymy jubilatom wszelkiej pomyślności, do zobaczenia na dębowych godach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie