Reklama

Ciężkowianka Jaworzno - show Prażmowskiego

AWAP
06/10/2019 13:46
W sobotę LKS "Ciężkowianka" Jaworzno rozegrała spotkanie na własnym boisku
z LKS "Promyk" Bolęcin.
Zdecydowanym faworytem meczu, mimo absencji w składzie Woźniaka i braci Radomskich była „Ciężkowianka”. Jednak nie od dziś wiadomo, iż dla ciężkowickiego teamu drużyna z Bolęcina jest niewygodnym rywalem. Niektórzy kibice przypominali ubiegłoroczny sierpniowy remis 2-2 na inaugurację rundy jesiennej poprzedniego sezonu i dwie bramki najlepszego strzelca chrzanowskiej klasy A Dominika Sieprawskiego, czy marcową szczęśliwą wygraną 2-1, po dwóch golach wprowadzonego w charakterze jokera Tomka Warzechy. Tymczasem goście mieli w pierwszym kwadransie prawdziwe „wejście smoka”, gdy po udanych kontrach i skutecznych uderzeniach Doległy i oczywiście, co już jest w Ciężkowicach tradycją, Sieprawskiego po 14 minutach objęli dwubramkowe prowadzenie. Co z tego, że jaworznianie mieli przygniatającą przewagę w polu skoro z niej nic nie wynikało, gdyż defensywa przyjezdnych blokowała ofiarnie uderzenia gospodarzy, a gdy była już bezradna znakomicie interweniował strzegący bramki „Promyka” Miłosz Kocot- bezbłędny zarówno na linii, jak i doskonale grający na przedpolu. Dopiero w 39 minucie po akcji Piotra Woronowicza Mariuszowi Bielowi udaje się zdobyć kontaktową bramkę. Męska rozmowa w przerwie sprawiła, że „ciężkowicki walec” zdominował wydarzenia na boisku, a po akcjach Pieczki, Rzeszutki i Tomka Warzechy raz po raz kotłowało się pod bramką „Promyka”. Ambitni goście nie tracili jednak głowy, czas nieubłaganie uciekał, zaś szybki Dominik Sieprawski potrafił w kontrataku minąć nawet trzech zawodników miejscowych, wzbudzając aplauz publiczności. Na szczęście „Ciężko wianka” miała w składzie doskonałego przy stałych fragmentach gry Adriana Prażmowskiego, który w ostatnim kwadransie dał prawdziwe show. Najpierw w 78 minucie po precyzyjnym dośrodkowaniu Szymona Pieczki z rzutu rożnego dokładnie przymierzył w okienko głową, zaś w 3 minucie doliczonego czasu gry popisał się doskonałym płaskim uderzeniem zza 16-ki, które zapewniło „Ciężkowiance” cenne 3 punkty. Wiwatom ze strony zawodników i kibiców na cześć Adriana nie było końca, zaś on sam odstawił prawdziwy taniec przy chorągiewce bocznej w stylu niezapomnianego Rogera Milli. Tym bardziej że kilkanaście sekund po wznowieniu gry arbiter odgwizdał koniec spotkania. Tym samym ciężkowiczanie za sprawą Adriana-syna znakomitego przed laty zawodnika „Ciężkowianki” Marka Prażmowskiego- „trafili z piekła do nieba”. Reasumując, co prawda „Ciężkowianka” mimo zdecydowanej przewagi w polu nie zagrała porywającego spotkania, ale najważniejszy jest zdobyty komplet punktów, który sprawił, iż podopieczni trenera Tomasiewicza po falstarcie w dwóch pierwszych kolejkach powoli pną się w górę ligowej tabeli. W najbliższą sobotę 12 października „Ciężkowianka” zmierzy się w kolejnym meczu w Chrzanowie z miejscowym MKS „Fablok”, który po wygranej w Byczynie ze „Zgodą” jest wiceliderem. Początek spotkania już o godzinie 11.00. Udział w rozgrywkach ligowych jest dofinansowany z budżetu Gminy Jaworzno w ramach realizacji zadania publicznego z zakresu rozwoju sportu pn. „Śladami Urbana”

LKS”Ciężkowianka”- LKS”Promyk” Bolęcin 3-2 (1-2)
Doległo 2’, Sieprawski 14’, Biel 39’, Prażmowski 78’ , 90+3"


„Promyk”: Kocot M.-Karaś,Datoń , Ząbkowski, Bębenek- Głuszko(Kocot J.), Doległo, Kuleta, Sadowski- Zaaboul (Nastałek), Sieprawski. Trener Jacek Kocot

„Ciężkowianka”: Ciołczyk M – Barański (Rzeszutko), Prażmowski, Jochymek, Chrząścik-,Molenda (Dziurowicz), Pieczka , Warzecha T. Woronowicz- Biel, K.Warzecha ( Skórnicki). Trener Wojciech Tomasiewicz

Sędziowali: D.Malczyk (główny) oraz P.Komperda i A.Marek (asystenci)- wszyscy Podokręg Chrzanów.

oprac jargal


[vc_facebook]



 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do