Kaucja za puszki i butelki w Polsce. Konsumenci będą dopłacać do zakupów napojów

Od przyszłego roku puste butelki po napojach i puszki przestana zaśmiecać nasze ulice. To wszystko za sprawą dodatkowej opłaty za te opakowania, która zostanie doliczona do ceny napojów. Kaucję będzie można odzyskać po zwrocie pustej, niezniszczonej i niezgniecionej butelki lub puszki w sklepach. Sejm przyjął ustawę wprowadzającą w Polsce system kaucyjny. Jak dokładnie będzie działać ten system, jakie produkty obejmie i ile więcej zapłacimy za napoje?

Nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami, która uchwalił sejm wprowadza w życie unijną dyrektywę mającą na celu zmniejszenie wpływu tworzyw sztucznych na środowisko. Za ustawą głosowało 433 posłów, przeciw było ośmiu, a sześciu wstrzymało się od głosu.

Od przyszłego roku, kupując napoje w butelkach plastikowych (do 3 litrów), szklanych (do 1,5 litra) oraz metalowych puszkach (do 1 litra), zapłacimy dodatkową kaucję w wysokości 50 groszy. Aby odzyskać kaucję, wystarczy zwrócić puste opakowania do sklepu, bez konieczności okazania paragonu. Warunkiem jest to, że butelka nie może być zniszczona, ani zgnieciona. Wszystkie duże sklepy (powyżej 200 m²) będą zobowiązane do odbioru opakowań, natomiast mniejsze placówki mogą przystąpić do systemu dobrowolnie.

System kaucyjny funkcjonuje już w 16 krajach europejskich, takich jak Niemcy, Norwegia, Szwecja, czy Finlandia, gdzie poziom zwrotu opakowań wynosi 82-95%. Kolejne państwa, w tym Austria, Belgia, Hiszpania, rozważają jego wprowadzenie.

Choć system ma pozytywny wpływ na środowisko, to samorządowcy wyrażają obawy. Wprowadzenie systemu bez dodatkowych regulacji prawnych nie zmniejszy kosztów gmin związanych ze zbieraniem odpadów, tylko ograniczy dochody gmin ze sprzedaży najcenniejszych surowców

Ponadto gminy, które zostaną pozbawione butelek i puszek, mogą napotkać trudności w osiągnięciu wymaganych poziomów obowiązkowego recyklingu. W 2023 roku musiały przetwarzać 35% odpadów, w bieżącym roku ten wskaźnik wzrósł do 45%, a w przyszłym roku ma wynosić aż 55%. Niespełnienie tych wymagań będzie skutkowało nałożeniem kar na gminy.