O takiej inauguracji marzy każdy zespół piłkarski n a świecie. Ale takie inauguracje nie zdarzają się w żadnym innym mieście, tylko w Jaworznie. I choć złośliwi powiedzą, że to A-klasa, że do Jaworzna przyjechał bankrut, to mimo, że to prawda, wynik 12:0, a takim to wynikiem zakończyło się spotkanie KP Jaworzno z Huraganem Konikowa, robi piorunujące wrażenie.
Liderzy tabeli, podopieczni Andrzeja Sermaka, urządzili swoim kibicom zgromadzonym w sobotnie popołudnie na Krakowskiej fantastyczny pokaz strzelecki, zdobywając bramki średnio, co 7 i pół minuty!! Królem polowania został Radomir Jarzynka, który na swoim koncie zapisał aż 5 trafień… w 19 minut. Zaczynając w 19 minucie na 2:0 a kończąc w 38 minucie bramką na 6:0. Jak nazwać taki wyczyn? Trzy bramki z rzędu to tak zwany hat-trick, niestety na wyczyn Radomira nomenklatury piłkarskiej po prostu zabrakło. Pod względem bramkowym napastnikowi KP niewiele ustępował Dariusz Boś, który ustrzelił właśnie trzy bramki, i to również trzy z rzędu. Oprócz wyżej wymienionych na listę strzelców wpisali się Paweł Sermak, Mariusz Rejdych i Artur Adamus. By tragiczną dla Huraganu historię doprowadzić do końca, dodam, że pierwsza stracona przez ten zespół bramka, była golem samobójczym. Mecz z Huraganem był debiutem w bramce dla Pogańskiego, a innym ważnym wydarzeniem, był powrót do gry, po półrocznej przerwie obiecującego Chojnowskiego. Teraz drużynę Andrzeja Sermaka czeka ciężkie zadanie – nasycić w kolejnych kolejkach, rozbudzone już w pierwszym meczu do granic, apetyty kibiców KP Jaworzno na okazałe zwycięstwa.
K.Repec.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!