Obiecanki cacanki. Znowu o SM Górnik

Ponownie wiele złego usłyszeliśmy o Spółdzielni Mieszkaniowej „Górnik”. Od 10 lat pan Eugeniusz z Podwala nie może się doprosić prostej naprawy.


Rynna pomiędzy klatką pierwszą i drugą bloku przy ul. 11 listopada w ogóle nie funkcjonuje. Jest cały czas oblodzona, woda wypływa na zewnątrz i dostaje się do środka budynku. Ściany mieszkań robią się wilgotne – mieszkańcy obawiają się, że niebawem pojawi się grzyb. Skoro inne rynny bloku funkcjonują prawidłowo, to naprawa tej jednej z dziewięciu nie powinna stanowić większego problemu.
Pan Eugeniusz przez 10 lat był zwodzony obietnicami. Prezes ds. technicznych SM „Górnik”, Grzegorz Sotoła obiecał spotkać się z nim w najbliższy piątek. Ale pan Eugeniusz powątpiewa w spełnienie tej obietnicy. I trudno się dziwić – jego 10-letnie doświadczenia mówią same za siebie. Czy tym razem również skończy się na obiecankach cacankach? Przekonamy się pojutrze.


UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/16/4f.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/16/4f.jpg" /]