Jeżeli chodzi o ofensywę, to Zgoda prezentowała się nieźle i zaliczała sporo trafień. Tylko sporadycznie zdarzały się jej problemy ze skutecznością, generalnie jednak pod względem zdobytych goli prezentowała się nie gorzej od czołowych zespołów całej Patrick A klasy. Po raz kolejny zdecydowanie najlepszym strzelcem okazał się doświadczony Paweł Kalinowski, bez którego trudno dzisiaj wyobrazić sobie ekipę Byczyńskich Byków. Tym razem może nie zaliczał już tak seryjnie hattricków, jak w poprzednich rozgrywkach, ale i tak wpisał się na listę strzelców aż 18 razy. Drugi w tej klasyfikacji Łukasz Przebindowski zaliczył sześć trafień. Słabiej wyglądała defensywa – 36 straconych bramek to zdecydowanie za dużo by myśleć o dobrym miejscu w tabeli. Zaskakująco słabo Zgoda grała na własnym boisku, gdzie w sumie zdobyła tylko sześć punktów przy trzynastu wyjazdowych oczkach. Poza tym w grze drużyny zdarzały się przestoje i czasami tylko jedna połowa grana była na wysokim poziomie. Tak było, chociażby w meczu z Przemszą, kiedy to do przerwy Zgoda prowadziła 2:0 by ostatecznie przegrać 2:3. Podobnie wyglądało to w starciu z Ostoją – w pierwszej połowie byczynianie zaaplikowali rywalom cztery bramki, by w drugiej części gry dać sobie wbić trzy gole, co na szczęście nie miało większych konsekwencji.DK


Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie