W zeszłym tygodniu Ślepsk Suwałki okazał się o wiele mocniejszą drużyną niż Energetyk i wygrał 3:0 na własnym parkiecie. Trzeba było więc zacząć szlifować formę na mecz z BBTS"em. Szlifowali, szlifowali i opłaciło się.
Do tego,trener Sławomir Gerymski porozmawiał poważnie ze swoimi podopiecznymi i efekty było widać od razu.
Co ciekawe, Hala Widowiskowo-Sportowa w centrum odwiedziło o wiele więcej kibiców niż zwykle. MCKiS mógł także liczyć na doping ze strony swoich najzagorzalszych fanów. I to chyba dodało naszym siatkarzom skrzydeł.
BBTS Bielsko-Biała, był w stanie nawiązać równorzędną walkę z MCKiS"em tylko w pierwszym secie. I faktycznie, gra Energetyka od drugiego seta była poukładana, było widać ambicje i chęć do gry, choć tych nie brakuje w żadnym spotkaniu naszych siatkarzy.
Trener Gerymski przyglądał się więc ze spokojem. No, może czasem trochę się zdenerwował i doradził jak grać.
W końcówce meczu sędziowie nie musieli się zbytnio trudzić ze zmienianiem punktów po obydwu stronach. Wystarczyła ta Energetyka. Ostatecznie skończyło się na 3:0 (25:23, 25:18, 25:20).
Widok łowiących ryby ludzi nie pasuje do wizerunku Energetyka? Nic bardziej mylnego. Trener Gerymski w jednym z pomeczowych wywiadów przyznał ze śmiechem, że „jeśli zawodnicy będą dalej go tak wkurzać, to nie przeżyją do końca sezonu”. Po chwili dodał jednak, że jeśli będą grali tak, jak od drugiego seta z BBTS"em to w wakacje chętnie pojedzie z nimi na ryby.
I pytanie czy na tych rybach nie zostanie wraz z drużyną na stałe.
Na meczu pojawił się także jak zwykle dyrektor MCKiS, Mirosław Ciołczyk, który ze spokojem oglądał poczynania podopiecznych Gerymskiego.
Czy ten spokój zostanie zachwiany? Wszystko wskazuje na to, że tak. Od przyszłego sezonu PlusLiga będzie bowiem najprawdopodobniej zamknięta.
A oznacza to, że marzenia o wyszkoleniu kadry i awansowaniu do najwyższej ligi w kraju mogłyby równie dobrze lec w gruzach. A tyle mówiło się o kształceniu wychowanków, aby w przyszłych latach walczyć o najwyższe cele...
Tymczasem tylko w tym sezonie będą obowiązywały spadki i awanse. Później żadna z drużyn nie będzie mogła awansować bezpośrednio w rywalizacji sportowej. Ponoć taka decyzja ma spowodować, że poziom siatkówki w Polsce podniesie się. Jak będzie w rzeczywistości? Ciężko ocenić. Jedynym pozytywem jest draft młodych zawodników, którzy będą rozlosowywani z niższych lig do zespołów PlusLigi. Dlatego mecze z takimi drużynami jak Delecta Bydgoszcz mogą pozostać tylko w sferze marzeń.
Jednym z takich zawodników mógłby być Paweł Adamajtis, który został nominowany do tytułu Sportowca Roku 2010 w Jaworznie.
W tym meczu nie był może w najwyższej formie, ale jeśli nadal będzie ją szlifował, to być może zagości na parkietach PlusLigi.
Teraz Energetyk pauzuje, by 5 lutego zagrać z MKS"em MOS Interpromex Będzin.
Miejmy nadzieję, że chwila przerwy nie wpłynie źle na MCKiS.
Na ryby chyba teraz za zimno więc może łyżwy?
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.[hana-flv-player video="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/26/a8.flv" height="auto" description="" player="2" autoload="true" autoplay="false" loop="false" autorewind="true" splashimage="http://www.jaw.pl/wp-content/uploads/archive/video/26/a8.jpg" /]
Aplikacja jaw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!