Skradziony milion. Nie wiadomo kiedy pieniądze wrócą do gmin

http://www.tvn24.pl/katowice,51/studenci-podmienili-konta-i-z-urzedu-miasta-wyparowal-prawie-milion-zl,585409.html

Niech Cię o to głowa nie boli. Miastem urząd już tyle lat rządzi i radni z różnych opcji podpisują się i głosują za budżetem przedstawionym przez UM i nic się nie dzieje. Czasami się spierają o jakieś kwoty, ale skoro miasto spłaca długi i on maleje, to nie szukaj problemów. Zajmij się lepiej swoim budżetem domowym. Tu będziesz miał o wiele łatwiej ogarnąć swoje wpływy, wydatki i będziesz sam mógł decydować, kiedy zrobić remont a kiedy wyjechać do Egiptu. Budżet miasta jest o wiele bardziej skomplikowany. Wystarczy wejść na odpowiednią stronę aby zobaczyć ile wydatków ma miasto. Założę się, że sam tego nie ogarniesz. Bo i za tym nie stoi jeden człowiek ale cały zespół. Więc Panie Januszu niech się Pan nie zastanawia komu ile. Zajrzyj Pan do swojego garnka co tam włożyć. Ja tam ufam urzędowi. Jak stracił i odzyska, to zaksięgowanie tego nie będzie problemem, który stworzył Pan sobie sam.

A jak już wróci to jak zostanie zaksięgowany? Jako wpływ? Jako napłata? A do tej pory mamy jeden milion dziury budżetowej czy do tego dolicza się odsetki tego miliona? Bo rozumiem ze i tam musieliśmy ten nieszczęsny przelew zapłacić po raz drugi ;-) Skąd więc wzięliśmy ten kolejny milion? Komu zabraliśmy?