Reklama

Śp. Benedykt Susek - wspomnienie

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
15/08/2024 11:00

Rdzenny jaworznianin, szanowany, ceniony w naszym mieście radca prawny. Był długoletnim pracownikiem Urzędu Miejskiego w Jaworznie, dawnym Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, po reorganizacji tego przedsiębiorstwa w Wodociągach Jaworzno oraz w Elektrowni Jaworzno, skąd odszedł na emeryturę.

Współpracował z instytucjami państwowymi, sądem, chrzanowskim Oddz. ZUS, Wodociągami Jaworzno, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, muzeum oraz z Hospicjum. Do końca ub. roku aktywnie działał w Stowarzyszeniu Pamięci Armii Krajowej koło w Jaworznie i Katolickim Stowarzyszeniu Przyjaźń Jaworznicka. 
Był człowiekiem niezwykle ciepłym, zawsze pogodnym, kulturalnym, uczynnym, skrupulatnym, przystępnym dla każdego. Miał serce otwarte na dłoni. Nikomu nie odmówił swojej pomocy kto się do niego zwracał, szczególnie w zawiłych kwestiach i problemach prawnych.

Pracował jako radca prawny jednocześnie w kilku placówkach, gdzie Jego praca była niezbędna. Darzony uznaniem nie tylko w środowiskach zawodowych ale również w różnych organizacjach społecznych, stowarzyszeniach, kołach, klubach.

Benedykt Susek urodził się 15 marca 1944 r. w Jaworznie a rodzice również byli rodowitymi mieszkańcami miasta. Jego 1 piętrowy dom rodzinny usytuowany był przy ul. Królowej Jadwigi w samym centrum naprzeciw ochronki dzisiejszego Dworka. W latach 70-tych ub. Stulecia, zapadła decyzja władz miejskich o budowie Hali Widowiskowo-Sportowej. W związku z tym Jego dom rodzinny wraz z zabudowaniami domów rodzinnych przy tej ulicy oraz ul. Farnej wraz z całymi posesjami musiały ulec wyburzeniu. Mieszkańcy tych domów w zamian otrzymali przydziały mieszkań w blokach. Tego faktu nie doczekał ojciec. Wyburzenie całej ich posesji, w tym dwóch domów starego ojcowizny Susków i nowego obok, 1 piętrowego wybudowanego wspólnie z żoną, wykończonego po zakończeniu wojny w r. 1947, były zbyt bolesne do przeżycia, zmarł w r. 1975.

Matka z synem Benedyktem przeprowadzili się do mieszkania w bloku przy ul. Grunwaldzkiej. Po tych dramatycznych przeżyciach zadecydowali o zakupie własnego domu w w dzielnicy Pieczyska. 
Pan Benedykt tam poznał swoją przyszłą żonę Ewę z d. Kolka. Pobrali się i pozostali w szczęśliwym związku małżeńskim do końca. 
Państwo Suskowie byli nadzwyczaj gościnni. Do niezapomnianych spotkań biesiadnych w okresie letnim należały pieczone ziemniaki z konsumpcją w altanie a na spotkaniach okazjonalnych pani domu przyrządzała potrawy wyróżniające się w sztuce kulinarnej. Mieli wielu przyjaciół, znajomych, skupiali wokół siebie członków bliższej i dalszej rodziny, dążąc do integracji zaproszonego grona.

W roku bieżącym nastąpiła drastyczna zmiana w ich sytuacji. Dotknięty poważną chorobą pan Benedykt, musiał zrezygnować z pełnionych obowiązków i funkcji. Fachową pomoc medyczną i domową opiekę lekarską zapewniła zona, która z zawodu jest lekarzem. Postępująca choroba, pobyty w szpitalach nie dawały żadnych szans. Stan wyczerpanego organizmu był ciężki. W ostatnich dniach trafił do Hospicjum, gdzie zmarł 4 sierpnia. Przeżył 80 lat. 
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 8 sierpnia na cmentarzu w Szczakowej z udziałem pocztów sztandarowych Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej i Stowarzyszenia Przyjaźń Jaworznicka, delegacji instytucji państwowych miasta, liczenie zgromadzonej rodziny, mieszkańców dzielnicy Pieczyska, Szczakowej i Jaworzna.

Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Zofia Żak

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do