Spacerkiem, ale dokąd?

Wprawdzie nie mamy snobistycznego warszawskiego Krakowskiego Przedmieścia ani modnego sopockiego „monciaka” ale pal to licho. Możemy za to udać się do lasów miejskich, pospacerować po Parku Angielskim, Geosferze lub wyprawić się do Gródka. Jesteśmy przekonani, że jaworznianie znają też inne równie atrakcyjne, może nawet tajemnicze, miejsca spacerowe w obrębie miasta. Przekonajmy się.


Z pewnością każdy kiedyś sobie tu i tam pospacerował i każdy z własnego doświadczenia czyli z praktyki wie, że spacerowanie to samo zdrowie. Humor poprawia, a więc chce się żyć.

Spacerologia jako nauka nie istnieje, ale jak to naukowcy tematowi spacerowania dokładnie się przyjrzeli i wyciągnęli naukowe wnioski. Tak więc spacer dobrze działa na trzustkę, polepsza pracę wątroby i krążenie, pogłębia oddech, usprawnia poruszanie się, wzmacnia układ nerwowy i stymuluje powstawanie nowych neuronów. Ponadto powoduje wydzielanie tzw. hormonów szczęścia. Żeby jednak spacer zadziałał i dał zdrowotne skutki należy spacerować co najmniej 30 minut codziennie, wykonując ok. 10 tys. kroków czyli pokonując ok. 6 km. A więc do dzieła.

[vc_facebook]

[caption id="attachment_215715" align="alignnone" width="640"] Dziadkowie Maria i Ryszard Smoła z wnukiem Filipem[/caption]